Gigantyczna kara na Podkarpaciu. "Sprawa bez precedensu"

Właściciel zabytkowego parku koło Dębicy (woj. podkarpackie) został ukarany gigantyczną karą finansową za wycięcie 27 drzew. O sprawie informuje Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Zdjęcie ilustracyjne.Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Policja

Park w Podgrodziu w gminie Dębica decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Tarnowie w 1986 r. został wpisany do rejestru zabytków. W latach 90. XX w. park z mieszczącym się tam budynkiem wykupił prywatny właściciel, po czym wyciął 27 drzew o wymiarach pomników przyrody.

Wśród wyciętych drzew były m.in. lipy, dęby, robinie, modrzewie czy buki. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", najgrubsze z nich miało 209 cm obwodu. Do wycinki drzew doszło w 2016 i 2017 r.

Przez to, że park został bardzo zdewastowany, decyzją Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego został wykreślony z rejestru zabytków. Sprawą zajęła się prokuratura.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poszedł do lasu na grzyby. Znalazł ogromnego egzotycznego gada

250 tys. zł kary i 8 miesięcy pozbawienia wolności

Prokuratura żądała dla właściciela parku Marka P. 350 tys. zł kary i dwóch lat więzienia. Kilka dni temu zapadł wyrok w Sądzie Rejonowym w Dębicy. Jak informuje Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków w Przemyślu, właściciel parku musi zapłacić gigantyczną karą finansową.

Sąd Rejonowy na Podkarpaciu wydał wyrok uznający winnym przestępstwa z art. 108 ust. 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami - właściciela parku wpisanego do rejestru zabytków, za usunięcie 27 drzew (modrzewi, dębów, robinii akacjowych, buka, brzóz, lip) bez wymaganej decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Właściciel doprowadził przez swój czyn do zniszczenia parku i skreślenia go z rejestru zabytków decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Sąd wymierzył wysokie kary, a jedną z orzeczonych jest nawiązka w wysokości 250 000 PLN na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków - poinformowno.

Sąd wymierzył także Markowi P. osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.

To sprawa bez precedensu. Nie pamiętam żadnej innej takiej sytuacji - mówi Beata Kot wojewódzki konserwator zabytków w Przemyślu w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Wyrok nie jest prawomocny.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Instruktor nagrany. Afera na Mazowszu. Wideo
Instruktor nagrany. Afera na Mazowszu. Wideo
To nie fotomontaż. Całe stado. Leśnicy pokazali niezwykłe nagranie
To nie fotomontaż. Całe stado. Leśnicy pokazali niezwykłe nagranie
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę