Wypadek w Nowej Gadce. 3-letni chłopiec zginął w strasznych okolicznościach

Dramat dziecka i jego bliskich rozegrał się w Nowej Gadce (pow. pabianicki) pod Łodzią. 3-latek trafił do szpitala po tym, gdy na jednej z posesji został zgnieciony bramą automatyczną. Dziecko uwolniono dopiero przy wykorzystaniu narzędzi hydraulicznych.

3-latek zmarł w wyniku obrażeń, których doznał w makabrycznym wypadku3-latek zmarł w wyniku obrażeń, których doznał w makabrycznym wypadku
Źródło zdjęć: © OSP Wola Zaradzyńska

Na miejsce zdarzenia wysłano zarówno funkcjonariuszy policji, jak i ratowników pogotowia. Otrzymali oni dodatkowe wsparcie od druhów z Woli Zaradzyńskiej oraz strażaków, którzy nie tylko pierwsi dotarli na miejsce, ale uratowali 3-latka – zakleszczonego między bramą a ogrodzeniem – przy użyciu narzędzi hydraulicznych.

Nie żyje 3-latek. Dziecko zostało przygniecione przez bramę

3-latek został przetransportowany przez helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Instytutu Centrum Matki Polki w Łodzi. Mimo starań lekarzy dziecko jednak zmarło z powodu zbyt rozległych obrażeń wewnętrznych.

Głos na temat wydarzeń zabrała komisarz Aneta Sobieraj. Rzeczniczka biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi podała, że do tragedii najprawdopodobniej doszło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Już w chwili transportowania do szpitala maluch znajdował się w stanie krytycznym. Kom. Sobieraj potwierdziła, że opiekunowie dziecka nie znajdowali się pod wpływem alkoholu.

To był prawdopodobnie nieszczęśliwy wypadek. Chłopiec w stanie krytycznym trafił do szpitala, niestety zmarł. Jak ustaliliśmy, opiekunowie w chwili zdarzenia byli trzeźwi – podała komisarz Aneta Sobieraj (Dziennik Łódzki).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Więziła syna przez 30 lat. Sąsiedzi niczego nie podejrzewali

Okoliczności i przyczyny tragedii wyjaśniają pabianiccy policjanci, pracujący pod nadzorem lokalnej prokuratury. Z nieoficjalnych ustaleń Dziennika Łódzkiego wynika, że do przytrzaśnięcia dziecka doszło, kiedy ten biegł za psem.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało