Zaatakowali serwery Microsoftu. Google ujawnia kraj pochodzenia hakerów
Google ujawniło, że za przynajmniej za częścią ataków na serwery Microsoftu stoją hakerzy powiązani z Chinami. Incydent wykryty w miniony weekend dotknął około stu organizacji na całym świecie.
Najważniejsze informacje
- Ataki dotknęły serwery SharePoint Microsoftu.
- Google wskazuje na chińskich hakerów jako sprawców.
- Ofiarami padły organizacje z USA i Niemiec.
Przynajmniej za częścią ataków na serwery oprogramowania SharePoint Microsoftu stoi grupa hakerów powiązana z Chinami — poinformowała w poniedziałek firma Google. Incydent, który miał miejsce w weekend, dotknął około stu różnych organizacji. Wśród poszkodowanych znalazły się amerykańskie agencje federalne, firmy energetyczne oraz uczelnie.
Agencja Reutera podkreśla, że choć nie jest jasne, kto dokładnie odpowiada za ataki, Google przypisuje je grupie powiązanej z Chinami. Chińska ambasada w Waszyngtonie nie skomentowała tych doniesień, a Pekin zaprzecza jakimkolwiek związkom z cyberatakami.
Microsoft ostrzegł przed atakami na serwery SharePoint, które są wykorzystywane do przechowywania i udostępniania dokumentów. Z doniesień "Washington Post" wynika, że hakerzy wykorzystali "istotną lukę" w zabezpieczeniach oprogramowania, co naruszyło bezpieczeństwo wielu instytucji. Microsoft zaapelował o zainstalowanie do wszystkich korzystających z oprogramowania do aktualizacji bezpieczeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trela dyscyplinuje PSL. "Okazali się nieodpowiedzialni"
Reakcja władz
Federalne Biuro Śledcze (FBI) potwierdziło, że jest świadome sytuacji i "współpracuje z partnerami z rządu oraz sektora prywatnego". Wśród ofiar ataku znalazły się głównie podmioty z USA i Niemiec, jak podała organizacja The Shadowserver Foundation.
Atak nie objął SharePoint Online w chmurze, co podkreśla znaczenie regularnych aktualizacji i zabezpieczeń w systemach IT. Władze i firmy muszą być czujne i gotowe na podobne incydenty w przyszłości.