Zabił 10-letniego Filipka. Adwokat nie ma do niego dostępu

274

W Kozłowie (woj. małopolskie) 42-letni Grzegorz P. bestialsko zaatakował własnego syna i jego kolegę. Tym dramatem żyła cała Polska. Teraz jego adwokat Aneta Dudek nie ma do niego dostępu.

Zabił 10-letniego Filipka. Adwokat nie ma do niego dostępu
Mieszkanie w Kozłowie (PAP)

42-letni Grzegorz P. został ujęty, a w poniedziałek 29 marca trafił do prokuratury. Około godziny 14:00 pojawiła się tam Anna Dudek, która jest adwokatem mężczyzny. Prokurator w Miechowie jednak nie wpuścił jej na salę.

Uważam, że w istotny sposób zostało naruszone prawo do obrony mojego klienta. Prokurator wie, że to ja będę obrońcą. Zostałam o tym poinformowana i zaproszona na godzinę 14, po czym prokurator stwierdził, że nie jestem do tego uprawniona, bo nie jestem jeszcze obrońcą. A nie jestem nim, bo prokurator nie złożył jeszcze takiego wniosku do sądu. Złożenie wniosku wraz z jego ustanowienie trwałoby zapewne 10 minut, bo pomiędzy sądem a prokuraturą jest jakieś 30 metrów - powiedziała Faktowi prawniczka.

Jest to pierwszy taki przypadek w karierze pani Anny.

Mam świadomość, że sprawa jest kontrowersyjna, a mój klient nie budzi powszechnej sympatii, ale przecież każdy ma prawo do obrony – tłumaczy pani mecenas.

Prawniczka obawia się o dalsze losy swojego klienta.

Istnieje uzasadnione podejrzenie, że mój klient jest niepoczytalny. Jeśli to się potwierdzi, a w wyniku braku mojego uczestnictwa w czynnościach, trafi on do aresztu śledczego zamiast do zakładu opieki psychiatrycznej, to czeka go piekło(...), takie osoby w areszcie na Montelupich są traktowane niczym zabawki - wyjaśnia.

Morderca z Kozłowa z pewnością odpowie za swoje grzechy. W jaki sposób - jeszcze nie wiadomo.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić