Śmierć 11-latka z Katowic. Był więziony całą noc. Nowe szokujące fakty

876

Światło dzienne ujrzały wstrząsające fakty na temat zbrodni popełnionej przez 41-letniego Tomasza M. Sprawca uprowadził i zamordował 11-letniego Sebastiana z Katowic. Do nowych szczegółów w tej sprawie dotarł "Fakt".

Śmierć 11-latka z Katowic. Był więziony całą noc. Nowe szokujące fakty
11-letni Sebastian z Katowic został porwany i brutalnie zamordowany przez Tomasza M. (Policja)

Tomasz M. porwał 11-latka z placu zabaw w Katowicach. Jak się okazuje, więził go całą noc, a następnie udusił. Ciało chłopca przewiózł w kartonowym pudle i chciał zabetonować je na placu budowy na terenie swojego domu.

Szokujące doniesienia na temat Tomasza M. "Mówił, że woli spać z młodymi chłopaczkami"

Reporterzy "Faktu" rozmawiali z Jerzym Domagałą, mieszkańcem kamienicy w której morderca prowadził salon optyczny. Mężczyźni znali się od kilku lat. Tomasz M. miał od początku dziwnie się zachowywać.

Nakupił sobie pistoletów, nawet w betoniarkę strzelił. Mówił, że jak mu ktoś podskoczy, to odstrzeli łeb. Na podwórku chwalił się nożami – opisuje Domagała.

Tomasz M. pochodził z rodziny optyków. Miał dwa salony. Jeden z nich prowadziła głównie jego żona, natomiast w tym na ul. 1 Maja w Sosnowcu sam obsługiwał klientów.

W zakładzie ma antresolę, na którą wchodzi się po schodkach. Jest kozetka, często tam pomieszkiwał. Przyjeżdżała do niego jakaś Asia, ale mówił mi, że nie chce z nią spać, bo woli młodych chłopaczków – dodaje w rozmowie z "Faktem" pan Jerzy.

Pojawiły się przypuszczenia, że to właśnie tam Tomasz M. więził 11-letniego Sebastiana. Śledczy mieli dokładnie badać zakład optyczny w poszukiwaniu śladów. Jeden z sąsiadów twierdzi, że Tomasz M. wnosił do środka wielkie, kartonowe pudło.

W sobotę wieczorem widziałem jego forda zaparkowanego tuż przy drzwiach zakładu. Nigdy wcześniej tak nie robił – zauważył Domagała.

Brutalnie zamordował 11-letniego Sebastiana. Miał wcześniej porwać innego chłopca

Morderca został zatrzymany w niedzielę po południu. Przyznał się do winy i wskazał miejsce ukrycia zwłok Sebastiana.

Pomagałem mu przy budowie. Kopałem fundamenty pod dom, garaż i piwniczkę. A on chciał tego chłopca tam zamurować – wzdryga się pan Jerzy.

Nie jest to pierwsza zbrodnia Tomasza M. Przed laty w Siemianowicach Śląskich porwał innego chłopca. Miał zmuszać go do pozowania do nagich zdjęć.

Wtedy sąd skazał mężczyznę na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Teraz usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi mu dożywocie. Wczoraj sąd zadecydował o jego areszcie tymczasowym na trzy miesiące.

Obejrzyj także: Ksiądz pedofil molestował 13-latkę. Wyrok odroczono

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić