Mateusz DomańskiSonia Nałęcz

Zaczepił ją na Gubałówce. Nawet się nie wahała. "Zapakował 12 osób"

W sobotę (6 grudnia) na zjazd z Gubałówki oczekiwały prawdziwe tłumy. Czytelniczka o2.pl ujawniła, że tłoczno było zarówno na górze, jak i dole. Wybawieniem dla pani Elżbiety okazał się kierowca busa.

Mikołajki przyciągnęły tłumy do Zakopanego. Gubałówka przeżywała prawdziwe oblężenie. Mnóstwo osób gromadziło się zarówno na dole, jak i na górze.

Czytelniczka o2.pl utknęła w ogromnej kolejce. Była gotowa na długie wyczekiwanie na zjazd z Gubałówki, gdy nagle - zupełnie niespodziewanie - nadeszło wybawienie. - Staliśmy na samym końcu kolejki, z tłumu wyciągnął nas pan, który powiedział, że za 20 zł busikiem zwiezie nas na dół. Zapytałam, co będzie o 20, jak zamkną kolejkę, odpowiedział, że to 2h stania i jak zamkną, to będzie brał 50 zł za kurs - ujawniła pani Elżbieta.

- Nie zastanawialiśmy się, zabraliśmy się z nim... my i kolejnych 10 osób wyłapanych w tłumie, w tym dwie panie z innego kraju z dzieckiem - kontynuowała.

Następnie wyjaśniła, że "podróż była szybka". - Widać, że kierowca zna trasę na pamięć i powtarza ją kilka razy dziennie. Zresztą nie ukrywał, że się spieszy, żeby jak najszybciej wrócić na górę po następnych ludzi... albo następne 20 zł, a może już więcej od każdej osoby. No właśnie, każdej - kazał nam się upchnąć, bo do 9-osobowego busa zapakował 12 osób. Zorientowaliśmy się już w trakcie trasy - zdradziła.

- Pani za nami łamanym polskim krzyczała - co pan robi, dlaczego pan tak jedzie, ja tu mam dziecko, ono się boi, groziła wezwaniem policji. Usłyszała w zabawny sposób, że trzeba było stać u góry i że jak chce, to może wysiąść. "Nie mam czasu na takie pierdoły, posłuchajcie sobie muzyczki" - powiedział, robiąc głośniej świąteczne piosenki - przekazała nam czytelniczka.

Oceniła również, że to wszystko "było wypowiedziane w zabawnym tonie". - Nikt nie miał zamiaru nikogo urazić, a ja podczas przejazdu bawiłam się doskonale. Wydaje mi się jednak, że tej pani nie było do śmiechu - podsumowała.

Więcej wideo
"Jestem cukrzykiem". Nie miał nawet 30 zł"Jestem cukrzykiem". Nie miał nawet 30 zł
Sceny w Zakopanem. Tłum przed kościołem. "Ręce opadają"Sceny w Zakopanem. Tłum przed kościołem. "Ręce opadają"
Rozglądał się. Skandal, co zrobił po chwili. Cała Polska się dowieRozglądał się. Skandal, co zrobił po chwili. Cała Polska się dowie
Wyszedł z "dołka" i przeklinał przy policjantach. Wycierał też ich radiowózWyszedł z "dołka" i przeklinał przy policjantach. Wycierał też ich radiowóz
Zgubiła się w lesie. Chciała zapłacić policji. "Żona jest hojna"Zgubiła się w lesie. Chciała zapłacić policji. "Żona jest hojna"
Zatrzymanie na S17. Bezczelna 19-latka całkowicie zaskoczonaZatrzymanie na S17. Bezczelna 19-latka całkowicie zaskoczona
"Nie chcę tam wracać". Kobieta aż zanosiła się płaczem"Nie chcę tam wracać". Kobieta aż zanosiła się płaczem
Wybrane dla Ciebie
Verstappen wygrał wyścig, ale to nie wystarczyło. Jest nowy mistrz F1
Verstappen wygrał wyścig, ale to nie wystarczyło. Jest nowy mistrz F1
Nazwał dziennikarkę świnką. Gwiazda zarzuca Trumpowi gwałt
Nazwał dziennikarkę świnką. Gwiazda zarzuca Trumpowi gwałt
Leśnicy tłumaczą. Taki widok tylko w trzech przypadkach
Leśnicy tłumaczą. Taki widok tylko w trzech przypadkach
Żywa choinka od leśników. Nadleśnictwa ruszają ze sprzedażą i „mapą”
Żywa choinka od leśników. Nadleśnictwa ruszają ze sprzedażą i „mapą”
PŚ w Wiśle. Siedmiu Polaków z przepustką, Kubacki poza konkursem
PŚ w Wiśle. Siedmiu Polaków z przepustką, Kubacki poza konkursem
Presja na Wenezuelę rośnie. USA wzmacniają siły w regionie Karaibów
Presja na Wenezuelę rośnie. USA wzmacniają siły w regionie Karaibów
Nagranie z Indii. Tylko spójrzcie, kto był na zdjęciu
Nagranie z Indii. Tylko spójrzcie, kto był na zdjęciu
Rabusie włamali się do firmy. Ujawnił ich twarze
Rabusie włamali się do firmy. Ujawnił ich twarze
Kopał dziurę pod basen, odkopał złoto. Będzie mógł je zatrzymać?
Kopał dziurę pod basen, odkopał złoto. Będzie mógł je zatrzymać?
"Ale wstyd". Odpalili choinkę. Taki widok na Mazowszu
"Ale wstyd". Odpalili choinkę. Taki widok na Mazowszu
Tyle pędzili w terenie zabudowanym. Konsekwencje były srogie
Tyle pędzili w terenie zabudowanym. Konsekwencje były srogie
Rosjanka zwiedza Europę. Jej ojciec jest współpracownikiem Putina
Rosjanka zwiedza Europę. Jej ojciec jest współpracownikiem Putina