"Żałowałam". Nigdy więcej nie kupi tego prezentu na Dzień Dziecka
Dzień Dziecka to czas radości dla najmłodszych, ale dla rodziców coraz częściej bywa udręką. To zasługa prezentów, które nie zawsze okazują się strzałem w dziesiątkę. I choć podobają się milusińskim, są prawdziwą zmorą w sprzątaniu. Jedna z mam zdradziła najgorszy rodzaj zabawek. Czym je zastąpić?
Dzień Dziecka to okres zwiększonych zysków dla właścicieli sklepów z zabawkami. Ciepła pogoda sprzyja sprzedaży pistoletów i innych sprzętów na wodę, jednak w tym roku modne jest coś innego. Mowa o wszelkiego rodzaju masach plastycznych.
Czytaj też: Stało się. Zmiany w 800 plus od 1 czerwca
To m.in. bąboliny, żele, piankoliny i inne produkty, które można ugniatać, formować i lepić. To pobudza u dzieci dużo bodźców i pomaga im odkrywać świat przez dotyk i zapach. Jedna z mam nie ukrywała, że tego typu zabawek powinno się używać tylko w przedszkolu w ściśle przystosowanych do tego miejscach. Dlaczego?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce są prawdziwym hitem. Wyczekiwana atrakcja już otwarta
W liście do portalu MjakMama24 wyznała, że masy plastyczne w rękach pociech oznaczają dla niej wielkie sprzątanie. Nawet gdy dzieci uważają, nie sposób nie pobrudzić paneli, dywanów i innych miejsc, z których potem musi zeskrobywać resztki plasteliny.
Ja rozumiem, że to można kupić wszędzie, wiele razy na zakupach dzieciaki prosiły, żebym kupiła te gluty czy inne kleje. Za każdym razem żałowałam, że się zgodziłam. Dywany we wszystkich pokojach lepią się od tego badziewia, bo tego po prostu nie da się wyczyścić, nie pomaga nawet ostra chemia. [...] W nosie mam walory sensoryczne, dywan wygląda jakby ktoś zwymiotował —skarżyła się pani Kinga.
Dodała, że jeśli w Dzień Dziecka ktoś sprezentuje jej domownikom podobny prezent, zamierza bez skrupułów mu go oddać lub wyrzucić do śmieci, by więcej się nie denerwować.
Już wolę te grająco-piszczące zabawki niż to — zastrzegła na łamach mjakmama24.pl
"Czyste" prezenty na Dzień Dziecka. Te zabawki nie brudzą
Aby nie fundować sobie nastroju, który towarzyszył pani Kindze, można zawczasu zaplanować kupno innych podarunków dla dzieci. To takie zabawki, które nie brudzą i nie składają się z tysiąca klocków, które giną w czeluściach dziecięcych pokoi.
To m.in. puzzle piankowe (jedynie kilka dużych puzzli), projektory bajek lub rzutniki gwiazd, gniotki i sprężynki, układanki magnetyczne w walizkach, gry elektroniczne (poprawiają pamięć) lub mówiące lalki, pluszaki.