Zaprzysiężenie Joe Bidena. Bernie Sanders skradł show. Chodzi o jeden szczegół
Całe Stany Zjednoczone żyją inauguracją Joe Bidena na stanowisko prezydenta kraju. Wzięło w niej udział wielu polityków, w tym – Bernie Sanders, dawny kontrkandydat Bidena. Największą sensację wzbudziła jednak nie jego obecność, lecz wełniane rękawiczki.
Zarówno Joe Biden, jak i Bernie Sanders należą do Partii Demokratycznej. Obaj starali się także o nominację swojej partii w prawyborach, jednak to ostatecznie Biden stanął w wyścigu o fotel prezydenta – i zwyciężył. Jego przeciwnikiem był poprzedni lider USA Donald Trump.
Przeczytaj także: Zaprzysiężenie Joe Bidena. Dwaj żołnierze odsunięci od misji
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
USA. Zaprzysiężenie Joe Bidena. Bernie Sanders wzbudził sensację
Kiedy Bernie Sanders pojawił się na inauguracji swojego kolegi z Partii Demokratycznej, największe zainteresowanie wzbudziły jego grube, wełniane rękawiczki. Nie chodziło wyłącznie o kwestie estetyczne – okoliczności, w jakich powstały, stanowią dowód na konsekwencję Sandersa w staraniach o ochronę środowiska.
Wśród postulatów Berniego Sandersa jednym z najważniejszych jest walka z zanieczyszczeniem środowiska. Jak podaje Wirtualna Polska, rękawice zostały one wykonane przez Jen Eliis, nauczycielkę ze stanu Vermont. Eliis do ich zrobienia wykorzystała wełnę ze starych swetrów oraz włókna z poddanych recyklingowi plastikowych butelek.
Bernie Sanders otrzymał – kultowe już – rękawiczki jako prezent. Miało to miejsce ponad dwa lata temu i mimo że Demokrata wielokrotnie nosił je podczas swojej prawyborczej kampanii, wzbudziły sensację dopiero w trakcie zaprzysiężenia Joe Bidena.