aktualizacja 

Zapytała Morawieckiego o pielgrzymki. "Chodziłem, ale nie z pobudek religijnych"

Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania na noworocznym "tweetupie" ujawnił, że w latach 80. kilkakrotnie uczestniczył w pielgrzymkach do Częstochowy. Przyznał jednak, że nie chodził tam z pobudek religijnych. Jaki zatem był powód?

Zapytała Morawieckiego o pielgrzymki. "Chodziłem, ale nie z pobudek religijnych"
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania na noworocznym "tweetupie" ujawnił, że w latach 80. kilkakrotnie uczestniczył w pielgrzymkach do Częstochowy. (Twitter)

W czwartek 19 stycznia premier Mateusz Morawiecki wziął udział w noworocznym tweetupie, który odbył się w gmachu Kancelarii Premiera. W spotkaniu wzięli udział członkowie gabinetu premiera, politycy PiS, przedstawicie partyjnej młodzieżówki oraz przedstawiciele prorządowych mediów. Tegoroczny event promowany pod hashtagiem #TweetupKPRM to pierwsze tego typu spotkanie z udziałem premiera zorganizowane po pandemii koronawirusa.

Szef rządu poruszał tematy związane m.in. z Krajowym Planem Odbudowy, wojną w Ukrainie, a także obecną sytuacją gospodarczą Polski.

Zapytała premiera o pielgrzymki

Paula Jakubik - znana tiktokerka poruszająca tematy wiary oraz pełnomocniczka Stowarzyszenia Dla Polski i przedstawicielka organizacji ELSA, zrzeszającej studentów i młodych adeptów prawa - po spotkaniu z premierem zapytała go, czy chodził na pielgrzymki do Częstochowy. Jak sama podkreśla, nie spodziewała się takiej odpowiedzi.

Zapytałam premiera, czy był kiedyś na pielgrzymce - odpowiedź pozytywnie mnie zaskoczyła! - napisała pod swoim nagraniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tyle stracił przez Orlen. Prezydent miasta chce działań prokuratury
Na pielgrzymce do Częstochowy to byłem nawet pięć czy sześć razy. Pięć na pewno, w latach 80. Muszę się przyznać, że chodziłem tam bardziej z pobudek patriotycznych, a nie religijnych - wyznał premier Morawiecki.

- Dzisiaj myślę, że też bardzo chętnie bym poszedł, gdybym miał więcej czasu, ale wszystkich, którzy chodzą, bardzo pozdrawiam - dodał.

Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy internautów. Zapewne nie wszystkie spodobałyby się premierowi. Wśród nich czytamy m.in.:

W Brukseli po pieniążki z funduszu zadłużenia.
Pewnie, że był. Po drodze upatrywał sobie działk, które kupi w przyszłości.
Regularnie pielgrzymuje do Davos po instrukcje.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić