aktualizacja 

To koniec. Deklaracja Niemiec ws. Rosji

Niemiecki minister finansów Christian Lindner podkreślił w rozmowie z BBC, że jego kraj w pełni zdywersyfikował import energii, uniezależniając się od rosyjskich surowców. Nowym największym dostawcą gazu dla niemieckich odbiorców jest teraz Norwegia. To ma oznaczać koniec zależności Niemiec od energii z państwa Putina.

To koniec. Deklaracja Niemiec ws. Rosji
Ważna deklaracja Niemiec. Koniec uzależnienia od Rosji (GETTY, Bloomberg)

Wojna w Ukrainie wymusiła na niemieckim rządzie radykalne decyzje dotyczące importu energii z Rosji. Jeszcze na początku rosyjskiej inwazji nasi zachodni sąsiedzi importowali z państwa Putina aż 71 proc. krajowego zapotrzebowania na energię, wliczając w to duże ilości gazu i ropy.

Od końca lutego Niemcy były pod stałym naciskiem ze strony innych państw Unii Europejskiej oraz przede wszystkim Ukrainy, aby ograniczyć lub całkowicie wstrzymać handel surowcami energetycznymi z Rosją. I tak się też stało. Minister finansów Christian Lindner powiedział dla BBC, że Niemcy całkowicie zdywersyfikowały swoją infrastrukturę energetyczną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Zełenski się tego obawiał. Generał: to największe wyzwanie Ukrainy

Przypomnijmy, że po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę import rosyjskiego gazu został wstrzymany przez wiele europejskich państw, co propaganda Kremla wykorzystała w publikowanych materiałach o rzekomych przerwach w dostawie prądu. Minister finansów potwierdził, że Niemcy znaleźli nowe źródła energii, dzięki którym osiągnięto niezależność od rosyjskich surowców.

Tak, oczywiście, Niemcy nadal są uzależnione od importu energii, ale dzisiaj nie od rosyjskiego importu, ale od rynków światowych - powiedział Christian Lindner.

W walce o znalezienie alternatywnych źródeł energii kraj ten ponownie otworzył elektrownie węglowe, opóźnił plany zamknięcia trzech pozostałych elektrowni jądrowych i naciskał na zwiększenie możliwości magazynowania gazu ziemnego, importowanego m.in. z Norwegii.

Koniec uzależnienia od Rosji. Niemcy zmieniają kurs

To właśnie Norwegia zastąpiła Rosję jako najważniejszego dostawcę gazu do Niemiec. Biorąc pod uwagę cały 2022 rok, łącznie 33 proc. gazu importowanego przez Niemcy pochodziło ze Skandynawii, a już tylko 22 proc. z Rosji.

To nie koniec zmian u naszych zachodnich sąsiadów. Według informacji Federalnej Agencji Sieciowej, znacząco spadło całkowite zużycie gazu w Niemczech. W porównaniu do średniego zużycia w ciągu czterech minionych lat, czyli od 2017 roku, zapotrzebowanie na gaz ziemny spadło w 2022 roku o 14 procent.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić