Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Rosyjski propagandysta i były deputowany Ukrainy Oleg Cariow wezwał do "zemsty" za ukraińskie ataki na rosyjską flotę cieni, transportującą ropę naftową. Rosjanin wzywa do ostrzału ukraińskich elektrowni, aby pozbawić ukraińską ludność cywilną prądu. Cariow lekceważy przy tym ryzyko katastrofy nuklearnej.
Oleg Cariow to były polityk Rady Najwyższej Ukrainy, rosyjski propagandysta i były, marionetkowy premier nieuznawanej Federacyjnej Republiki Noworosji. Mężczyzna ścigany jest przez ukraińską prokuraturę. W swoim kraju uważa się go za zdrajcę i Rosjanina.
Brutalne pobicie. Wszystko nagrywali telefonem
Cariow znany jest z głoszenia propagandowych tez na temat wojny Rosji i Ukrainy. Na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu propagandysta wzywa do "zemsty" na ukraińskich cywilach. Powód? Atak ukraińskich sił zbrojnych na flotę cieni. To pływające pod różnymi banderami statki, które przewożą ropę naftową z Rosji, omijając nałożone sankcje.
Nasze statki będą dalej tonąć i musimy jakoś odpowiedzieć. Wyłączmy ich elektrownie. Na Ukrainie jest 7-15 elektrowni, których wyłączenie pogrąży Ukraińców w ciemności - z rozbrajającą szczerością przekazał Cariow.
Propagandysta przyznał, że "istnieje ryzyko" (chodziło o katastrofę nuklearną - przyp. red.), ale "w elektrowni na Zaporożu było takie samo ryzyko, gdy wyłączono zasilanie i elektrownia musiała pracować na generatorach". Generatory Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej są tak naprawdę wyłączone ze względu na zagrożenie działaniami wojennymi.