Ze złamanym sercem i farbą w sprayu w dłoni wyznał miłość na ścianie. Miasto Pułtusk chce mu pomóc

25

Urzędnicy z Pułtuska (woj. mazowieckie) zgodził się, aby w mieście powstał nowy mural. Zdążyli już wybrać i przygotować miejsce, gdzie miało pojawić się dzieło sztuki. Jednak zamiast projektu na ścianie zobaczyli... wyznanie miłości. Udało się odnaleźć jego autora.

Ze złamanym sercem i farbą w sprayu w dłoni wyznał miłość na ścianie. Miasto Pułtusk chce mu pomóc
W tym miejscu miał powstać nowy pułtuski mural. Jednak zakochany artysta uprzedził prace, zamieszczając swoje wyznanie uczuć (Wydział Edukacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Pułtusku)

Nietypową sytuację nagłośnili sami pracownicy Wydziału Edukacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Pułtusku. Jak poinformowali w oficjalnym oświadczeniu prasowym, na ścianie przy Pasażu Krzysztofa Klenczona miał pojawić się mural o tematyce muzycznej. Jednak ujrzeli tam coś zupełnie odmiennego.

Ledwie co rozpoczęły się przygotowania do wykonania graficznego muralu o tematyce muzycznej przy Pasażu Krzysztofa Klenczona, a już znalazł się jakiś ugodzony strzałą Amora artysta, który zabłysnął osobliwym talentem (...) – cytuje treść oświadczenia Pułtusk.pl.

Pułtusk – nowy mural. Ktoś zamieścił na ścianie miłosne wyznanie

"Artysta", którego personalia pozostały zatajone przez pułtuskich urzędników, umieścił na ścianie wyznanie miłosne. Jego adresatką była tajemnicza "Paula", za którą zakochany tęskni do tego stopnia, że nie pomagają mu nawet zakazane substancje.

Paula, bez ciebie jest mi smutno nawet po narkotykach – brzmiał napis na ścianie, na której miał pojawić się mural (Pułtusk.pl).

Poza napisem na ścianie pojawił się także rysunek z płaczącą postacią, prawdopodobnie symbolizującą samego autora wyznania. Sami urzędnicy zareagowali na zdarzenie z dystansem i humorem. Jak deklarują, nie tylko odszukali "artystę", lecz także zaprosili do Urzędu Miejskiego.

Urzędnicy zaproponowali, aby "artysta" dalej próbował swoich sił, jednak na wskazanej przez nich ściance. Jak tłumaczyli, wolą, aby ćwiczył na wydzielonej przez nich przestrzeni, a nie – budynkach użyteczności publicznej.

(...) Postanowiliśmy zaprosić go do Urzędu Miejskiego, a nawet znaleźć dlań taką ściankę, na której w ramach rozwoju plastycznych umiejętności mógłby sobie ćwiczyć do woli i nie rozmieniać na drobne swego talentu na innych powierzchniach, w tym na obiektach użyteczności publicznej – podsumowali w oświadczeniu urzędnicy (Pułtusk.pl).
Zobacz także: Zobacz też: Niezwykły mural w Toruniu
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić