Zginął na oczach turystów. Przerażająca śmierć w Yellowstone

• Bizon wpadł do gorącego źródła Grand Prismatic Spring w Yellowstone.
• Zwierzę nie zdołało się wydostać i zginęło na oczach turystów.
• Eksperci podkreślają, że takie wypadki są rzadkie, ale się zdarzają.

Do tragicznego zdarzenia doszło 21 czerwca w Parku Narodowym Yellowstone, gdzie turyści byli świadkami dramatycznej walki bizona o życie. Zwierzę najpierw weszło do płytkiej części słynnego Grand Prismatic Spring, a następnie utknęło w głębszej, niemal wrzącej wodzie, z której nie mogło się wydostać mimo desperackich prób.

Według relacji świadków, bizon najpierw wycofał się z płytkiego brzegu, lecz po chwili ponownie zanurzył się w gorące źródło. Temperatura wody w Grand Prismatic Spring sięga nawet 89 stopni Celsjusza, co sprawia, że każde uwięzione tam zwierzę nie ma żadnych szans na przeżycie.

Michael Poland z Yellowstone Volcano Observatory, cytowany przez Fox News, wyjaśnia, że choć takie zdarzenia są rzadkie, zdarzają się przypadki, kiedy zwierzęta wpadają do geotermalnych źródeł. "Naukowcy znajdowali już szkielety w okolicach gejzerów" - przekazał. Bizon zginął bardzo szybko, a wysoka temperatura wody przyspiesza rozkład tkanek.

Jedna z turystek, Louise Howard, poruszona tym tragicznym widokiem, opisała zdarzenie w mediach społecznościowych: "Niestety, byłam świadkiem, jak bizon utonął w Grand Prismatic Spring. Próbował się wydostać, ale nie dał rady" – napisała na Facebooku. Jej relacja została również przytoczona przez CBS News.

Grand Prismatic Spring, największe gorące źródło w USA i trzecie co do wielkości na świecie, ma średnicę około 90 metrów. Jego niezwykle barwne wody przyciągają rocznie tysiące turystów z całego świata.