Zginęło 42 górników. 70 lat temu władze starały się zatuszować sprawę
30 maja 1955 r. w kopalni „Sośnica” w Gliwicach doszło do tragicznego pożaru. Życie straciło w nim 42 górników. Władze próbowały ukryć skalę tragedii.
Najważniejsze informacje
- W pożarze kopalni „Sośnica” zginęło 42 górników.
- Władze PRL próbowały zataić informacje o katastrofie.
- Przyczyną tragedii były problemy z wentylacją i zaniedbania.
30 maja 1955 r. w kopalni „Sośnica” w Gliwicach wybuchł pożar, który stał się jedną z największych katastrof górniczych w Polsce po II wojnie światowej. W wyniku tego tragicznego zdarzenia życie straciło 42 górników. Ówczesne władze starały się ukryć skalę tragedii, ograniczając zamówienia na trumny do dwóch w jednym zakładzie pogrzebowym.
Bezpośrednia przyczyna pożaru nie jest znana, ale wiadomo, że wybuchł w komorze narzędziowej. Podejrzewa się zaprószenie ognia przez papierosa lub lampę karbidową. Głównym problemem były jednak zaniedbania w wentylacji, które doprowadziły do szybkiego rozprzestrzenienia się ognia.
Ratownicy, mimo użycia aparatów oddechowych, doznali udarów cieplnych z powodu wysokiej temperatury. Dwóch z nich zginęło, a trzech zostało uratowanych. W akcji ratunkowej uczestniczyło 12 zastępów z innych kopalń, a pożar udało się częściowo opanować dopiero 31 maja. Akcja ratownicza zakończyła się 3 czerwca tragicznym bilansem 42 górników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 28.05
Jan Woźniak, kustosz Izby Tradycji KWK Sośnica w Gliwicach i były górnik w rozmowie z Polską Agencją Prasową wskazywał, że w "Sośnicy", jak w wielu innych kopalniach pracowali tzw. pracownicy specjalni, czyli robotnicy przymusowi. Znaleźli się także wśród ofiar dramatycznego pożaru. Najmłodsi z nich mieli po 17 lat.
Ukrywanie prawdy
Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, ówczesne władze starały się zataić informacje o katastrofie. Trumny dla zmarłych górników były zamawiane w różnych zakładach, aby nie wzbudzać podejrzeń. W prasie nie pojawiły się żadne wzmianki o tragedii, a winnych szukano wśród osób odpowiedzialnych za kopalnię.
Katastrofa w kopalni „Sośnica” jest przypomnieniem o trudnych warunkach pracy górników w czasach PRL. Pomimo formalnych nakładów na bezpieczeństwo, priorytetem było zwiększenie wydobycia węgla, co często prowadziło do łamania zasad bezpieczeństwa.