Ziemia zatrzęsła się w wakacyjnym raju. Czy są powody do obaw?

10

Wyspy Kanaryjskie nawiedziła seria niewielkich trzęsień ziemi, które nie były odczuwalne dla mieszkańców. Ale pojawiły się obawy, że wakacyjny raj nie jest bezpieczny i że wiąże się to z aktywnością wulkanów. Eksperci z instytutu Involcan uspokajają, że Teneryfie i Gran Canarii nic złego nie grozi.

Ziemia zatrzęsła się w wakacyjnym raju. Czy są powody do obaw?
Ziemia zatrzęsła się na Kanarach, ale fachowcy uspokajają, że wszystko jest w porządku (Pixabay)

Wyspy Kanaryjskie nawiedziło w ostatnim czasie ponad sto niewielkich trzęsień ziemi. Większość z nich nie była odczuwalna dla mieszkańców Teneryfy, ale już na Gran Canarii miejscowi mogli poczuć niewielkie wstrząsy. Najmocniejsze było to, które osiągnęło 3,7 stopnia w skali Richtera. Zaraz zapytano więc naukowców, co się dzieje.

Uczeni z Instytutu Wulkanologicznego Wysp Kanaryjskich (Involcan) przyznali, że słabe wstrząsy wykryto na głębokości około 40-50 kilometrów pod powierzchnią ziemi. Były stosunkowo słabe, ale wystąpiło ich bardzo dużo. Naliczono od środy niemal 120 na samej Teneryfie, a do tego kolejne na Gran Canarii oraz na morzu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Największy wakacyjny hit Polaków. "Nie trzeba ciągle sięgać do portfela"

Szybko pojawiły się więc pytania, czy aktywny sejsmicznie teren jest bezpieczny dla mieszkańców oraz dla turystów, którzy na Wyspy Kanaryjskie przybywają milionami.

Wszyscy mają przecież w pamięci tragiczne trzęsienie ziemi w Turcji oraz Syrii, do którego doszło na początku lutego. Szacuje się, że zginęło wówczas 60 tysięcy ludzi, a ponad 120 tysięcy zostało rannych. Magnituda trzęsienia wyniosła 7,8 stopnia w skali Richtera, a wstrząsy wtórne odczuwano jeszcze przez kilkadziesiąt godzin.

Wyspy Kanaryjskie są bezpieczne, a uczeni stale monitorują aktywność sejsmiczną w tym rejonie. Część wstrząsów miała epicentrum na Oceanie Atlantyckim, a do Wysp dotarła już fala wtórna. Tak czy siak, pojawiły się obawy, że trzęsienie ziemi może zbudzić wulkany Teide, Cumbre Vieja oraz Chinyero.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Hiszpańskie władze poważnie traktują jednak ostrzeżenia i nie zamierzają lekceważyć sygnałów płynących z wakacyjnego raju. Wszak na Kanarach przed rokiem wypoczywało nawet 14,5 miliona ludzi, a turystyka to główne źródło dochodu wulkanicznych nomen omen wysp. Obroty w tym sektorze przekroczyły przed rokiem 19 miliardów euro. Okolicę zamieszkuje ponad 2 miliony ludzi.

Dużym atutem Wysp jest nie tylko piękna pogoda, bliskość Afryki czy piękne atlantyckie plaże, ale też góry i rozliczne atrakcje turystyczne. A także dogodna siatka połączeń lotniczych z całej w zasadzie Europy. Nie przypadkiem w przeszłości nazywano je Wyspami Szczęśliwymi.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić