Aleksander Sławiński| 

Znany dziennikarz do Tuska: "Donaldzie Drogi, ogarnij się wreszcie".

34

Jacek Żakowski opublikował dziś na łamach "Gazety Wyborczej" felieton, w którym mocno krytykuję postawę Donalda Tuska na arenie europejskiej. Były premier, który obecnie jest szefem największej w europarlamencie frakcji, powinien zdaniem dziennikarza dużo ostrzej podejść do ostatnich działań Viktora Orbana.

Znany dziennikarz do Tuska: "Donaldzie Drogi, ogarnij się wreszcie".
Według Żakowskiego Donald Tusk nie powinien akceptować zachowań swego węgierskiego sojusznika. (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

W swoim felietony opublikowanym w czwartkowej "Gazecie Wyborczej" Jacek Żakowski krytykuje zbyt łagodną postawę Donalda Tuska wobec węgierskiego premiera Viktora Orbana, którego partia, Fidesz, jest europejskim koalicjantem Koalicji Obywatelskiej.

Oba ugrupowania znajdują się się w Europejskiej Partii Ludowej (EPL), będącej największą siłą w parlamencie europejskim. Szefem stronnictwa jest Donald Tusk, który, według Żakowskiego, powinien dużo mocniej przeciwstawić się antydemokratycznemu postępowaniu Orbana.

Dziennikarz namawia Tuska, by "zebrał się na odwagę" i postawił ultimatum liderom z innych krajów: Ja albo Orban. Jego zdaniem przynależność Fideszu do EPL jest kompromitująca dla, w teorii, prodemokratycznej i proeuropejskiej formacji oraz znacza akceptowanie działań takich jak np. ograniczanie wolności słowa.

Może im to uświadomi, że nie można mieć w jednym klubie oprawców i ofiar. Na coś trzeba się zdecydować - pisze dziennikarz, namawiając Tuska, by "wreszcie się ogarnął".

Czytaj także:

Ograniczanie wolności mediów na Węgrzech

Żakowski nazywa szefa węgierskiego rządu "kieszonkowym Putinem", wskazując na to, co Orban robi nie tylko z węgierskimi mediami (ostatnio przejęto m.in. największy niezależny węgierski portal Index.hu), ale też nauką, sądami i kulturą.

Jak się czujesz z tym, że robi to Twój partyjny kolega? - prowokacyjnie pyta autor felietonu, dodając, że w ten sposób politycy PO dają zielone światło "protofaszystowskim nurtom wyrastającym z chrześcijańskiej prawicy w krajach peryferyjnych".

Jak tłumaczy sam Tusk, ostatnio jego aktywność w mediach była dużo niższa, ponieważ znajdował się na urlopie. Z tego powodu nie zabrał głosu w sprawie postępowania Budapesztu względem portalu Index.hu.

Zobacz także: Morawiecki odtrąbił sukces w Brukseli. "Rozmijanie z faktami"

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić