Żony Rosjan oburzone. Przyszły ze skargą. Jest jeden problem

Żony mężczyzn zmobilizowanych na terenie tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej twierdzą, że ich mężowie zostali "porzuceni" na polu bitwy. Kobiety zorganizowały spontaniczną pikietę, podczas której domagały się spotkania z przywódcą ŁRL Leonidem Pasiecznikiem. Jest tylko jeden problem - nie mają pojęcia, że ich mężów potraktowano po prostu jako mięso armatnie.

Żony zmobilizowanych w ŁRL boją się o partnerów Żony zmobilizowanych w ŁRL boją się o partnerów
Źródło zdjęć: © Telegram

Na tymczasowo okupowanych terenach obwodów donieckiego i ługańskiego Rosja mobilizuje mężczyzn w swoje szeregi w celu uzupełnienia strat w wojskach inwazyjnych. Pojawiają się doniesienia, że osoby te są wysyłane na front bez odpowiedniego przygotowania i przeszkolenia.

Jarmark bożonarodzeniowy w Wiedniu już ruszył. Uwagę zwracają urocze świąteczne gofry i cena za gorącą czekoladę

W mieście Roweńki w obwodzie ługańskim żony zmobilizowanych zorganizowały spontaniczny wiec pod miejscowym biurem poboru wojskowego. Nagranie z pikiety pojawiło się w niedzielę 15 maja na wielu kanałach na Telegramie.

"Zostali porzuceni"

Na wideo słychać rozmowę telefoniczną jednej z pikietujących kobiet z urzędnikiem. Kobieta twierdzi, że zarówno jej mąż jak i inni mężczyźni zostali powołani do wojska jako rezerwiści, wysłani na wojnę, a następnie pozostawieni na polu bitwy w okolicach Charkowa bez żadnego wsparcia.

Dowództwo nie wie, że oni tam są. Wojska rosyjskie odeszły, nasi rezerwiści zostali porzuceni… W nocy wy będziecie spać spokojnie, a my będziemy pod wojskowym biurem poborowym - powiedziała żona zmobilizowanego mężczyzny.

Kobiety domagały się od urzędnika się nagłośnienia sprawy oraz spotkania z przewodniczącym tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej Leonidem Pasiecznikiem. Jak jednak wskazał na Telegramie dziennikarz Denis Kazański, ich wysiłki są daremne, gdyż "Pasiecznik niczego nie rozwiązuje".

Decyzje zapadają w Rosji. A jak już nie raz pisałem, mieszkańcy Donbasu są po prostu tanimi towarami eksploatacyjnymi dla rosyjskich władz, których nikt nie żałuje - stwierdził Kazański.

W podobnym tonie sprawę skomentowano na popularnym kanale Tpyxa na Telegramie. "Dowództwo wszystko wie, wasi mężowie po prostu zostali wysłani jako mięso armatnie" - stwierdzono.

Wybrane dla Ciebie
"Musimy chronić sport kobiecy". Legendarna gimnastyczka mówi o testach płci
"Musimy chronić sport kobiecy". Legendarna gimnastyczka mówi o testach płci
Agnieszka Radwańska jakiej jeszcze nie widzieliście. Niczym modelka
Agnieszka Radwańska jakiej jeszcze nie widzieliście. Niczym modelka
Akty dywersji na kolei. Klimczak: nasze służby nie dadzą się przestraszyć
Akty dywersji na kolei. Klimczak: nasze służby nie dadzą się przestraszyć
Skazany ksiądz uczył religii w szkole. Rozwiązali z nim umowę
Skazany ksiądz uczył religii w szkole. Rozwiązali z nim umowę
Ten kraj sprzeciwił się Ryanairowi. Chodzi o nowy przepis
Ten kraj sprzeciwił się Ryanairowi. Chodzi o nowy przepis
Kompletnie pijany jechał rowerem. Dostał wysoki mandat
Kompletnie pijany jechał rowerem. Dostał wysoki mandat
Będzie blokada kluczowej drogi. Kierowcy powinni uważać
Będzie blokada kluczowej drogi. Kierowcy powinni uważać
Wpadka we Włoszech. Warta nawet 40 tys. euro
Wpadka we Włoszech. Warta nawet 40 tys. euro
"Prawdziwy rodzynek". Leśnicy nie kryli ekscytacji. Pokazali zdjęcia
"Prawdziwy rodzynek". Leśnicy nie kryli ekscytacji. Pokazali zdjęcia
18-latka miała popełnić dramatyczny błąd. Są nowe informacje
18-latka miała popełnić dramatyczny błąd. Są nowe informacje
Dodaj do ciasta na placki ziemniaczane. Nie będą tłuste
Dodaj do ciasta na placki ziemniaczane. Nie będą tłuste
Rzucał cegłami na terenie szkoły. Pokazali, co miał przy sobie
Rzucał cegłami na terenie szkoły. Pokazali, co miał przy sobie