aktualizacja 

Żyje za 15 zł dziennie. Student pokazał dziennikarzom swoje "mieszkanie"

209

Mieszka w swoim aucie, zęby myje w parku, a na jedzenie wydaje maksymalnie 15 zł dziennie. Wszystko po to, by móc studiować w Krakowie na wymarzonym kierunku. Historię 20-letniego Patryka, który nie dostał miejsca w akademiku i jak wielu studentów nie stać go na wynajem mieszkania w Krakowie, pokazali dziennikarze programu Uwaga TVN.

Żyje za 15 zł dziennie. Student pokazał dziennikarzom swoje "mieszkanie"
Kadr z programu Uwaga TVN pt.: "Student nie ma pieniędzy na wynajem mieszkania, więc żyje w samochodzie. "Obiady ostatnio pomijam" (TVN, Uwaga TVN)

Dwudziestoletni Patryk od ponad miesiąca mieszka w samochodzie na jednym z krakowskich parkingów. Chłopak dostał się na wydział malarstwa Uniwersytetu Pedagogicznego i na przekór wszystkiemu postanowił udowodnić, że sobie poradzi.

Media, reklama, zakupy - Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.

Jak przekonuje, do spania w samochodzie wystarcza mu niewiele. Śpiwór, poduszka i przednie fotele maksymalnie wysunięte do przodu. "Jeśli się dobrze ułożę, to spanie potrafi być naprawdę komfortowe" - opowiada reporterce TVN-u.

Przyjeżdżając do Krakowa miał ze sobą około 600 złotych, limit dzienny, jaki sobie nałożył, by udało mu się przeżyć za tę kwotę to 15 złotych. Skąd w chłopaku taka determinacja?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zainstalował sobie jacuzzi w akademiku. Fantazja studenta z Krakowa
Bardzo zależało mi na kierunku, który studiuję czyli na malarstwie. Nie miałem zagwarantowanego akademika, więc przyjechałem i postawiłem tutaj samochód - wyjaśnia

Jak udaje mu się przeżyć za kwotę maksymalnie 15 złotych? Patryk tłumaczy, że prysznice bierze na siłowni do której wykupił karnet, telefon ładuje na uczelni i odżywia się dosyć skromnie.

Często kupuje np. słoik masła orzechowego, bo to zapewnia mu "sporą dawkę energii i starcza na długo", dobrze sprawdzają się także pasztety lub dania w słoikach.

'Obiady zazwyczaj pomijam' - mówi wprost i dodaje, że chwilowo nie może też zrobić sobie w swoim samochodzie kawy czy herbaty bo choć ma możliwość podpięcia się do gniazdka samochodowego, aktualnie w jego aucie padł akumulator.

O jego sytuacji nie wiedzą wykładowcy, ani znajomi z uczelni. Patryk przyznaje, że nie chciałby słyszeć, że skoro ma już 20 lat to powinien podejmować bardziej rozsądne decyzje i przez wzgląd na sytuację w jakiej się znajduje odpuścić sobie ten rok studiów.

"Kręci mnie malarstwo, chciałem je studiować" - tłumaczy i dodaje, ze skoro udało mu się dostać, to uda się też dalej.

Patryk przyznaje, że trudno rysować i przygotowywać prace plastyczne na zajęcia w przestrzeni samochodu, szczególnie gdy ma zrobić pracę w dużym formacie. Po zajęciach dorabia i liczy, że w końcu jego sytuacji się zmieni i uda mu się wynająć pokój w cenie do 1200 złotych.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić