Czy robaczywy owoc może nam zaszkodzić? Możesz się zdziwić

Latem chętnie sięgamy po owoce. Mamy w czym wybierać: truskawki, maliny, śliwki, wiśnie, jabłka, czy brzoskwinie. Czasem można jednak trafić na mało przyjemną niespodziankę w postaci robaka. Takie odkrycie skutecznie potrafi zepsuć apetyt, o ile w porę je zauważymy. Czy zjedzenie robaczywego owocu może nam zaszkodzić?

Czy zjedzenie robaczywego owocu może nam zaszkodzić?Czy zjedzenie robaczywego owocu może nam zaszkodzić?
Źródło zdjęć: © Pixabay
Anna Wajs-Wiejacka
12

Warzywa i owoce to ważny element zbilansowanej diety. Sprawdzają się zarówno jako przekąska, jak i samodzielny posiłek. Latem możemy wybierać z szerokiej gamy owoców. Najważniejsze, żeby zawsze wybierać te z pewnego źródła i myć przed zjedzeniem.

Warto też dokładnie przyjrzeć się owocom, czy nie mają plam, dziurek i innych uszkodzeń. Jeśli ich nie znajdziemy, możemy być prawie pewni, że są wolne od nieproszonych gości.

Jednak nawet dokładne mycie może nie wystarczyć, żeby pozbyć się z owocu robaków. Te najczęściej zjadamy w śliwkach, wiśniach i czereśniach. Wiąże się to z prostym faktem, że przed zjedzeniem tych owoców nie zawsze zaglądamy do środka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramat Polaków w Alpach. Włosi ruszyli na pomoc

Wiele osób, którym się to przytrafiło, zastanawia się, czy zjedzenie owocu z robakiem jest bezpieczne dla naszego zdrowia? Okazuje się, że jest to bezpieczniejsze niż zjedzenie spleśniałych owoców.

Jak wskazuje "Gazeta Pomorska" robaki w owocach nie powodują chorób, podobnie jak ich larwy. Zjedzenie robaczywego owocu nie powinno się skończyć nawet żadnymi dolegliwościami ze strony układu pokarmowego.

Jedzenie "robaczywych" owoców czereśni, zawierających białe larwy nasionnicy trześniówki (Rhagoletis cerasi), co do zasady jest możliwe. Spożycie takich owoców nie spowoduje objawów ze strony układu pokarmowego, tym bardziej zatrucia pokarmowego — wskazuje mgr. inż. Radosława Bogusza z Katedry Inżynierii Żywności i Organizacji Produkcji Instytutu Nauk o Żywności SGGW w rozmowie z portalem haps.pl.

Takich owoców lepiej nie jeść

Znacznie poważniejszych zagrożeniem dla naszego zdrowia są gnijące owoce. Jeśli owoc robi się brązowy (miejscami lub w całości) i miękki, nie powinniśmy po niego sięgać. Wszystko ze względu na "rozwój niepożądanej dla naszego zdrowia mikroflory". Eksperci podkreślają, że takie owoce należy bezwzględnie wyrzucić.

Nie należy jeść także spleśniałych owoców. Warto pamiętać, że nawet jeśli pleśń pojawi się na niewielkim fragmencie owocu, należy go bezwzględnie wyrzucić. Bo choć może tego nie być widać, zarodniki pleśni obecne są w całym owocu.

Wybrane dla Ciebie

Handlarze narzekają, a jagody są? Leśnicy: tyle w godzinę
Handlarze narzekają, a jagody są? Leśnicy: tyle w godzinę
Greckie media piszą o 82-letnim Polaku. Wieści są tragiczne
Greckie media piszą o 82-letnim Polaku. Wieści są tragiczne
Zginął w Tatrach. Jego córki mają jedną prośbę
Zginął w Tatrach. Jego córki mają jedną prośbę
To już pewne. Taką aurę przyniesie nadchodzący weekend
To już pewne. Taką aurę przyniesie nadchodzący weekend
Skandal w kościele w Lubaczowie. Wiadomo, co stało się z 32-latkiem
Skandal w kościele w Lubaczowie. Wiadomo, co stało się z 32-latkiem
Dokarmiali gołębie, mierzą się z plagą szczurów. Spór trwa
Dokarmiali gołębie, mierzą się z plagą szczurów. Spór trwa
Polacy zatrzymani w Ukrainie? Ekspert mówi o rosyjskiej prowokacji
Polacy zatrzymani w Ukrainie? Ekspert mówi o rosyjskiej prowokacji
"Bohater z Bałut" wciąż za kratami. Czy mężczyzna wyjdzie na wolność?
"Bohater z Bałut" wciąż za kratami. Czy mężczyzna wyjdzie na wolność?
Areszt dla Sebastiana M. Sąd podjął decyzję
Areszt dla Sebastiana M. Sąd podjął decyzję
Dramat nad Bałtykiem. Niemcy donoszą, co zrobił 12-latek z Ukrainy
Dramat nad Bałtykiem. Niemcy donoszą, co zrobił 12-latek z Ukrainy
Alarmujący wzrost przypadków. Groźny wirus u naszych sąsiadów
Alarmujący wzrost przypadków. Groźny wirus u naszych sąsiadów
Śmiertelny wypadek w pracy. Policja w Golubiu-Dobrzyniu potwierdza
Śmiertelny wypadek w pracy. Policja w Golubiu-Dobrzyniu potwierdza