Pod żadnym pozorem nie kupuj tego na święta. Bosacka szczerze odradza
Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, a większość Polaków już planuje jadłospis na wigilijną kolację. Z pewnością w prawie każdym domu na świątecznym stole pojawi się barszcz. Nie wszyscy mają czas, by przygotować go samodzielnie, ale na szczęście w sklepach można dostać sporo "gotowców". Tylko który z nich wybrać? Katarzyna Bosacka porównała skład barszczy różnych marek. Wnioski mogą zaskoczyć.
Katarzyna Bosacka specjalizuje się w tematach żywieniowych i konsumenckich, a swoją wiedzą chętnie dzieli się z innymi. Dziennikarka nie tylko prowadzi popularne programy telewizyjne, takie jak "Wiem, co jem, wiem, co kupuję", ale także aktywnie prowadzi profil na Facebooku. W sieci doradza swoim fanom w kwestiach zakupowych.
W związku z nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia, tym razem Bosacka wzięła na warsztat barszcz czerwony, czyli tradycyjną wigilijną zupę. Choć jak wiadomo, najpyszniejszy i najzdrowszy jest ten zrobiony samodzielnie w domu, to nie każdy ma czas i warunki, by godzinami stać w kuchni. Wiele osób sięga po gotowe barszcze, które przed świętami można dostać w niemal każdym sklepie.
Problem polega na tym, iż produktów tego typu pojawia się w marketach tak wiele, że trudno wybrać ten najlepszy. W butelce, w kartonie, w proszku - na który barszcz się zdecydować? Katarzyna Bosacka porównała propozycje różnych marek, by ułatwić swoim fanom przedświąteczne zakupy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Barszcz nie tylko z uszkami
Jaki barszcz na wigilię wybrać? Katarzyna Bosacka wyjaśnia
Już na samym wstępie dziennikarka zaznaczyła, że jeśli zależy nam na jakości, lepiej zrezygnować z barszczu w proszku. Wyjaśniła także różnice między barszczem sprzedawanym w butelce, a tym z kartonu.
Czytaj także: Widzieliście w sklepie taką "śmietanę"? "Bądźcie czujni"
Czym różni się tak naprawdę barszcz w kartonie od tego w butelce? Ten w kartonie nadaje się do spożycia od razu. Wystarczy wlać go do garnka, podgrzać (nie zagotowywać) i już można jeść. Natomiast ten w butelce jest koncentratem soku z buraków, a to oznacza, że trzeba go dodać do wody (albo bulionu) i zagotować - tłumaczy na Facebooku Katarzyna Bosacka.
Wybierając barszcz w butelce, warto zwrócić uwagę na jego skład. Jak zaznacza dziennikarka, ważne, by zupa była zrobiona z buraków kiszonych. - Oznacza to, że jest to prawdziwy zakwas, który pozwoli nam uzyskać naturalny smak barszczu - czytamy w poście.
Jest lekko kwaśny, ma niewiele cukru, więc sami możemy zdecydować, ile chcemy go dodać (zgodnie z naszymi upodobaniami). Z kolei barszcze w kartonie zawierają sporo cukru - nawet 14 łyżeczek w 1 litrze. I do takiej ilości musimy się dostosować - wyjaśnia Bosacka.
Dziennikarka przygotowała też grafikę, na której zestawiła barszcze najpopularniejszych producentów i przytoczyła ich składy. Jak widzimy na załączonych w poście obrazkach, w przypadku barszczy z kartonu prawdopodobnie najlepiej wypada propozycja marki Dawtona. Ma bowiem najwyższą zawartość soku z buraków.
Czytaj także: Barszcz wigilijny według Magdy Gessler. Wyjdzie bezbłędny nawet na dzień przed kolacją
Jeśli chodzi o koncentraty buraczane dostępne w butelce, najlepsze wrażenie robią produkty marki Carrefour i Auchan. Te barszcze mają najprostsze składy - oba zawierają jedynie sok lub wyciąg z buraków kiszonych oraz przyprawy. Co ważne, nie są rozcieńczone wodą.
Z zestawieniem barszczy stworzonym przez Katarzynę Bosacką można zapoznać się poniżej...