"Nie siadaj". Zdjęcie z przychodni podnosi ciśnienie internautom

W sieci pojawiło się zdjęcie z polskiej przychodni. Fotografia ukazuje krzesło z przypiętą kartką. "Nie siadaj" - głosi napis. Czyżby ktoś chciał zarezerwować sobie miejsce w poczekalni? Nic z tych rzeczy.

W przychodniach pojawiły się kartki na krzesłachW przychodniach pojawiły się kartki na krzesłach
Źródło zdjęć: © Facebook, PAP | Kantyna Kulturalna, Marcin Bielecki, PAP

Na Facebooku pojawiła się fotografia ukazująca krzesło z przyczepioną do oparcia informacją. Znalazła się tam nieprzypadkowo. Ma za zadanie zwrócić uwagę na duży problem w systemie ochrony zdrowia.

Przychodnia postanowiła zwrócić uwagę na częsty problem

Komunikat "Nie siadaj! To miejsce jest zajęte przez osobę, która nie odwołała wizyty u lekarza" ma zwrócić uwagę na powszechny problem. Wielu pacjentów nie pojawia się na zaplanowanych konsultacjach lekarskich, a zamiast odwołać wizytę, po prostu nie przychodzą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mała przychodnia w każdej firmie. To przyszłość medycyny

W ten sposób Polacy blokują terminy. W efekcie lekarze tracą czas, a inni pacjenci są pozbawieni możliwości skorzystania z porady. Przyczepiona do siedziska kartka ma związek z akcją "Odwołuję – nie blokuję", która ma zwrócić uwagę na częstą sytuację niepojawiania się pacjentów na zaplanowanych wizytach. 

Jak wynika z danych Narodowego Funduszu Zdrowia, najczęściej z powodu nieodwołanych wizyt przepadają terminy do ortopedy, kardiologa i endokrynologa. 

"Kartki zawisły na co szóstym krześle"

Nawet co szósty pacjent nie odwołuje swojej wizyty. Akcję licznie skomentowali internauci. Pojawiły się nawet propozycje, jak zminimalizować problem przepadających terminów do specjalistów.

"Pacjent nieprzychodzący powinien być obciążony kosztami tej wizyty i karą", "Kaucja 100 PLN za wizytę. Będziesz? Kaucja zostaje zwrócona. Nie było ciebie bez uzasadnionego powodu? Kasa przepada" - podpowiadają internauci.

Inni użytkownicy mediów społecznościowych mają jednak odmienne zdanie. "Tylko w Polsce nie ma możliwości elektronicznego odwołania takiej wizyty u specjalisty, a jeśli ktoś kiedykolwiek próbował dodzwonić się do przychodni, wie, że to jest bardzo trudne lub wręcz niemożliwe" - skomentował jeden z uczestników dyskusji.

"Jak termin umówiony jest rok wcześniej i przypomną na kilka dni przed wizytą, to rozumiem. Niefajnie, jak termin jest umówiony z dużym wyprzedzeniem i na konkretną godzinę, a oprócz długiego terminu, czekasz w poczekalni jeszcze ze dwie godziny i dostajesz mniej niż 10 minut na spotkanie ze specjalistą", "Ja miałam kiedyś odwoływaną 3 razy wizytę, na którą czekałam ponad rok. Ostatecznie u pulmonologa znalazłam się prawie po 2 latach" - pisali inni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach