aktualizacja 

"Kelnerowi nic do tego". Notatka pracownika na paragonie skandalem

84

Klienci jednego z pubów w Melbourne doznali szoku, gdy zobaczyli notatkę z paragonem, dołączoną do ich zamówienia. Pracownik lokalu nazwał ich "kmiotami", bo poprosili lód do wina. Niewybredna uwaga kelnera odbiła się szerokim echem na całym świecie.

"Kelnerowi nic do tego". Notatka pracownika na paragonie skandalem
Kelner przekazał klientom skandaliczną uwagę (Pixabay, Reddit)

Wielu kelnerów osądza zamówienia swoich klientów, ale do tak ostentacyjnych komentarzy jak w Australii dochodzi rzadko.

Pracownik pubu przyjął od klientów zamówienie na wino oraz dodatkowy lód, aby schłodzić alkoholowy napój. Jego komentarz był dla zamawiających szokiem.

Do zamówienia dołączony był paragon z niezwykle kontrowersyjnym napisem. Kelner naniósł tam specjalną "dedykację".

Lód w Terre Forti Pinot Grigio dla cholernych "bogansów" - napisał kelner. Bogans to określenie pochodzące z australijskiego slangu. Oznacza pogardliwie "wieśniaka" lub "kmiota".

Klienci pubu The Cornish Arms zrobili zdjęcia notatki i opublikowali w sieci, na popularnym portalu Reddit. Jego użytkownicy nie mieli litości dla wulgarnego i nierozważnego kelnera.

Niektórzy mieli wątpliwości czy ten chciał być zabawny, czy rzeczywiście tak zbulwersował się dokonanym zamówieniem.

Komentarze internautów cytuje serwis Lad Bible.

Każdy może pić tak, jak mu się podoba. Kelner nic do tego nie ma - uważa jeden z komentujących wpis urażonych klientów.
Wino powinno być serwowane w 10-13 stopniach, a nie 25 stopniach, tak jak je nam przynoszą kelnerzy - wskazuje inny internauta.

Wszyscy są raczej zgodni, że kelner zachował się amatorsko i nie powinien tak komentować zamówienia swoich klientów.

Pub odniósł się do sprawy

Właściciele pubu The Cornish Arms skomentowali zajście. Wiadomo, że otrzymali oficjalną skargę od klientów. Sytuacja została przegadana z całym personelem, pracującym w lokalu.

Do właścicieli dobrowolnie zgłosił się "sprawca" zamieszania, który wyraził skruchę. Nie zdawał sobie sprawy, że kąśliwa uwaga zostanie nadrukowana na paragonie. Zobowiązał się do przeprosin klientów. Teraz będzie obserwowany przez swoich pracodawców.

Autor: MAL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić