Dorota Kwiatkowska-Rae zostanie pochowana w Polsce pół roku po śmierci

Polska aktorka, przez niektórych nazywana jednym z symboli lat 80., zmarła 19 grudnia 2018 r. w Australii. Bliscy Doroty Kwiatkowskiej musieli czekać prawie pół roku, aby pochować ją w Polsce.

Dorota Kwiatkowska-Rae spocznie na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. Prawie pół roku po śmierci
Źródło zdjęć: © East News
Grzegorz Kłos

O szczegółach ceremonii poinformował branżowy portal Filmpolski.pl, gdzie czytamy:

- Pogrzeb zmarłej w grudniu zeszłego roku w Australii aktorki Doroty Kwiatkowskiej-Rae rozpocznie się w piątek 7 czerwca o godz. 11.20 w kościele św. Wincentego a Paulo (drewniany) na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie przy ul. św. Wincentego 83. Po czym nastąpi odprowadzenie Zmarłej do grobu rodzinnego.

Dorota Kwiatkowska-Rae zmarła w Adelajdzie. Miała 61 lat. Do Australii przeprowadziła się w latach 80. Przedtem mieszkała w Wielkiej Brytanii. Obiecującą karierę w Polsce przerwała ze względu na małżeństwo. Potem nie miała już do czego wracać.

Zadebiutowała w 1978 r. główną rolą w filmie "Akwarele". Polska publiczność zapamiętała ją przede wszystkim z kontrowersyjnego "Thais" Ryszarda Bera. Choć wyemigrowała, co jakiś czas przyjeżdżała na gościnne występy w Polsce.

Kwiatkowska nie ukrywała, że żałuje wyjazdu z Polski. Nie sądziła, że rodacy tak szybko o niej zapomną. W ostatnich latach próbowała znów zaistnieć w świadomości Polaków. Niestety, jej występy w ojczyźnie ograniczały się do kilku epizodów w serialach m.in. "Pensjonacie pod Różą", "Na dobre i na złe", "Hotelu 52" oraz "Drugiej szansie". Kwiatkowska pojawiła się też w jednym z odcinków brytyjskiego "Doctor Who".

- Nie mogę, rzecz jasna, poświęcić czegokolwiek z życia rodzinnego, które jest mi drogie, na to tylko, by być aktorką, chociaż tak bardzo pragnę grać! Powiem szczerze: po przyjeździe do Adelajdy chciałam znów ułożyć swoje zawodowe życie. A więc od nowa pod górę. Nie mam siły - tłumaczyła w "Przeglądzie Australijskim".

Źródło artykułu: WP Gwiazdy
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył