Dostała Porsche od męża. "To prezent za sprowadzenie na świat nowego człowieka!"
Piosenkarka Kamille niedawno została mamą. Kilka miesięcy przed terminem porodu pochwaliła się swoim obserwatorom prezentem, jaki otrzymała od męża. W dosłownym tłumaczeniu jest to "prezent za pchnięcie", czyli właściwie za "wypchnięcie dziecka na świat". I to nie byle jaki, bo wart 750 tys. zł samochód marki Porsche.
Kamille zdradziła, że to był jej wymarzony prezent
Narodziny synka w maju Kamille określiła jako "najpiękniejszy dzień w życiu". W social mediach zamieściła nagranie, na którym widać jak jej małżonek wita się z noworodkiem.
Kamille na bieżąco informowała swoich 350 tys. obserwatorów o codzienności i samopoczuciu podczas ciąży. W jednym z postów pochwaliła się "prezentem za pchnięcie" od swojego męża. Oczywiście, prezent na pamiątkę ciąży z pewnością jest czymś fajnym, choć nie da się ukryć, że prezent jaki otrzymała Kamille jest dosyć ekstrawagancki i nie każda przyszła mama mogłaby sobie na taki pozwolić. A raczej - nie każdy mąż przyszłej mamy.
TYLKO U NAS! Jan Lubomirski-Lanckoroński o tradycjach świątecznych w rodzinie. "Mamy rzecz, za którą byliśmy napiętnowani"
Czytaj także: Wersow została mamą. Opowiedziała o swoim porodzie
Ciężarna nie mieściła się do obecnego samochodu
Przed ujawnieniem, jaki samochód sprezentował jej ukochany, Kamille nagrała siebie i męża w taksówce, gdzie mówiła:
Jesteśmy w drodze do salonu Porsche. Wzięliśmy taksówkę i zaczynamy odliczanie. Pracowaliśmy tak ciężko! Ten nowy samochód jest prezentem dla mnie za sprowadzenie na świat nowego człowieka!
Piosenkarka aż chichotała z radości, gdy nagrywała ogromny kształt, pokryty aksamitnym kocem z logo Porsche.
Czytaj także: 14-latka w ciąży z 7 lat starszym mężczyzną
Przyczyna zakupu ogromnego samochodu była dość prozaiczna - Kamille ze swoim ciężarnym brzuchem po prostu przestała się mieścić do swojego obecnego auta.
Chwil takich, jak ta, nigdy nie biorę za pewnik. Jestem bardzo szczęśliwa, bo na to zasłużyłam. Naprawdę bardzo chciałam mieć ten samochód...Jest dla mnie teraz dużo wygodniejszy - mówiła.
Kamille oprócz samochodu została w salonie obdarowana mnóstwem prezentów i smakołyków. Dla dziecka dostała grzechotkę zaprojektowaną w kształcie kierownicy Porsche. Kobieta szybko zdjęła aksamitny koc z samochodu i oczom wszystkich ukazało się Porsche w kolorze arktycznej szarości.
Na to zasłużyłam! To dzięki Bogu! Tak ciężko pracowałam i to piękne móc się cieszyć takimi nagrodami. Taki prezent dla dziecka, yay! - zachwycała się piosenkarka.
Jeśli zastanawiacie się, do jakiego samochodu nie mogła zmieścić się ciężarna Kamilla - w jej garażu stoją Lamborghini Aventador i Ferrari SF90.
