Dubiel przerywa milczenie i oskarża Wardęgę! "To czysta manipulacja"
Sylwester Wardęga opublikował film, w którym odsłonił kulisy największej afery w historii polskiego YouTube. Okazało się, że zamieszany był w nią Marcin Dubiel, który teraz wydał oświadczenie. Wielu widzów jest zszokowanych.
Od kilku dni polski Internet żyje obrzydliwą aferą, jakiej wśród rodzimych influencerów jeszcze nie było. Wszystko zaczęło się od wtorkowego filmu Sylwestra Wardęgi, w którym youtuber pokazał obrzydliwe wiadomości, jakie youtubowi twórcy kierowali do dziewczyn poniżej 15. roku życia.
Wardęga pracował nad tym filmem wiele tygodni, aby dotrzeć do osób, które mogą mieć związek z tą sprawą. Początkowo panowała zmowa milczenia, jednak jak przyznał w materiale, po pewnym czasie mur się skruszył i dziewczyny zgodziły się na zeznania.
Czytaj także: Tragedia w Warszawie. Znaleziono zwłoki mężczyzny
W tym materiale na światło dzienne wyjdą wyniki śledztwa, nad którym pracowaliśmy od kilku tygodni razem z Konopskim. Sprawa została zgłoszona do odpowiednich służb. O zajściach latami wiedziało w mniejszym lub większym stopniu wielu twórców skupionych wokół gry Minecraft - podkreślał Wardęga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seksafera w parafii. Czy Kościół powinien znieść celibat?
W filmie Wardęgi obnażone zostało zachowanie słynnego twórcy Stuu. Zamieszani w aferę mieli być także Marcin Dubiel, czyli były przyjaciel Stuarta Burtona oraz Marcin "Boxdel" Baron.
Dubiel atakuje Wardęgę!
Pierwszy z nich już odniósł się do zarzutów stawianych przez Wardęgę. W specjalnym oświadczeniu w zdecydowany sposób odciął się od byłego przyjaciela.
Brzydzę się każdą osobą, która kiedykolwiek sprawiła krzywdę dziecku. Chcę, żeby to wybrzmiało - kompletnie odcinam się od Stuarta i wszystkich jego wstrętnych zachowań. Owszem, przez wiele lat byliśmy przyjaciółmi. Natomiast nie patrzyłem nigdy w jego telefon i nie miałem prawa wiedzieć, co pisze do innych ludzi - rozpoczął Dubiel.
Potem twórca, który pisał do małoletnich dziewczyn oskarżył... Sylwestra Wardęgę o manipulacje. Przyznał także, że zamierza wystąpić na drogę sądową.
Reprezentująca mnie kancelaria w dniu dzisiejszym skierowała do sądu karnego prywatny akt oskarżenia przeciwko Sylwestrowi Wardędze. Ten materiał to czysta manipulacja, czego dowodzi 13-stronicowy akt oskarżenia - dodaje.
Jak przyznał Dubiel, wystąpił na drogę karną, gdyż chce rozmawiać o faktach i dowodach, a nie zmanipulowanych i wyrwanych z kontekstu fragmentach rozmów z czasów, gdy miał 18 lat.
W komentarzach widzowie nie zostawili na Dubielu suchej nitki. Internauci są zgodni, że influcener jest winny i powinna go spotkać za to kara.
Jako jego przyjaciel i gdy dobrze każdy wie, Że byłeś świadomy tego co robił Stuu (nie wypieraj się już bo jest to żałosne). Stawałeś w jego obronie, żeby nie wyszło jaki jesteś. Gdy wszystko wyszło, zostawiasz swojego "przyjaciela" samego, żeby jak najbardziej oczyścić się z zarzutów - podkreśla internauta.