oprac. Tiga| 

Grzegorz Markowski został ojcem, gdy miał 15 lat. Co wiadomo o jego nieślubnym synu?

13

Grzegorz Markowski, znany polski muzyk, został ojcem po raz pierwszy w bardzo młodym wieku, kiedy miał zaledwie 15 lat. Jego pierworodny syn, Piotr, który obecnie ma 54 lata, zdecydował się podzielić swoją historią i opowiedzieć o swoim związku z ojcem w wywiadzie dla jednego z tabloidów.

Grzegorz Markowski został ojcem, gdy miał 15 lat. Co wiadomo o jego nieślubnym synu?
Grzegorz Markowski (AKPA)

Wiadomość o istnieniu nieślubnego syna Grzegorza Markowskiego pojawiła się w mediach po raz pierwszy w 2006 roku. Jednakże informacje na temat Piotra, przyrodniego brata znanej wokalistki Patrycji Markowskiej, były skąpe i niewiele mówiły o jego życiu.

Piotr, jak się okazało, nie pragnął być kojarzony ze swoim znanym ojcem, co mogło mieć swoje powody. "Super Express" ujawnił więcej szczegółów na temat skomplikowanej relacji Piotra z jego ojcem.

"Super Express" podał również, że 54-letni Piotr Markowski pełni funkcję dyrektora w renomowanej agencji ubezpieczeniowej i jest ojcem dwóch córek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Patrycja Markowska: "Muszę mieć siłę dla siebie i syna"

Dziennikarze tabloidu postanowili skontaktować się z Patrycją Markowską, aby dowiedzieć się więcej na temat jej przyrodniego brata. Jednakże, jak się okazało, znana piosenkarka nie miała nawet okazji spotkać się z Piotrem. W rozmowie z dziennikarzami powiedziała:

Nie wiem, co mogłabym o nim powiedzieć, bo po prostu go nie znam.

Te informacje mogą zaskoczyć wielu czytelników, ale są one dowodem na to, jak skomplikowane mogą być relacje rodzinne, zwłaszcza wśród osób publicznych.

Kim jest żona Grzegorza Markowskiego?

Grzegorz Markowski od 1973 jest mężem tancerki Krystyny. Owocem tego związku jest Patrycja Markowska. Żona muzyka raczej stroni od mediów. Artysta spotkał swoją przyszłą małżonkę, gdy miał zaledwie 16 lat.

Za domem Krysi spędzałem często szkolne przerwy, podpalałem fajki i kredą wypisywałem na nim brzydkie wyrazy, bo dom był drewniany i dobrze się kreda wciskała - wspominał w rozmowie z magazynem "Pani".

Wówczas nie przypuszczał, że to właśnie w tym domu zamieszka w przyszłości.

Do głowy mi wtedy nie przyszło, że w marcu 1970 r. zobaczę Krysię w jedynej kawiarni w Józefowie, zakocham się, a potem w tym domu zamieszkam - dodał.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić