Hanna Lis nie odpuszcza! "Mija się z prawdą"

Hanna Lis przeżywa bardzo trudne chwile. Krótko przed świętami straciła wszystkie pamiątki po bliskich zmarłych. Dziennikarka poinformowała, że okradła ją zaufana pani, która u niej sprzątała. Sprawą zajęła się policja. Lis przekazała natomiast nowe informacje.

Hanna LisHanna Lis
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AKPA

O dramatycznym zdarzeniu Hanna Lis poinformowała w mediach społecznościowych. - Zostałam okradziona przez osobę, której zaufałam. Pani sprzątająca ograbiła mnie z moich pamiątek rodzinnych. Ostatnich, jedynych, jakie miałam po mojej zmarłej mamie, babci, pra i pra-prababci - oznajmiła na Instagramie.

Zawsze, powtarzam - zawsze, domagajcie się zaświadczenia o niekaralności od osób, które mają dostęp do waszych domów (…) Dziś kolejny dzień zeznań na policji. Zmęczona jestem okropnie i serce mi pęka, bo nie chodzi mi o wartość materialną tych rzeczy, a o ich emocjonalny ładunek - dodała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kwaśniewski o nowym rządzie Tuska i erozji PiS

Hanna Lis zdecydowała się na nagłośnienie sprawy, bo ustaliła, że skradzione pamiątki trafiły do lombardu. - Ukradła i sprzedała rodzinną biżuterię do lombardu. Właściciel, twierdzi, że nie pamięta mojej biżuterii, nie poczuwa się do winy. Twierdzi, że moje pamiątki rodzinne na pewno przetopił. Uważam, że mija się z prawdą, sam poniekąd to potwierdził - kontynuowała.

Hanna Lis: Zrobię wszystko...

Lis jest oburzona, że lombardy jeszcze funkcjonują. - Wszyscy dobrze wiedzą, że odsprzedają ukradzione nam rzeczy. Żyrują na ludzkich dramatach, niewielka część rzeczy, które skupują, pochodzi od ludzi postawionych przez życie pod ścianą - zauważyła.

Mnie pan z lombardu powiedział dziś: przetopiłem. I w domyśle: co mi pani zrobi? Żeby nikomu już serce nie pękało tak jak mi, odpowiadam: zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby położyć kres tego typu praktykom! - kontynuowała.

Najnowsze informacje w tej sprawie uzyskał "Super Express". Dziennikarka przekazała, że tematem nadal zajmuje się policja.

Dziękuję za troskę i zainteresowanie. Policja pracuje nad sprawą, więc nie wolno mi teraz komentować, ani o niczym więcej informować - podsumowała.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Pogoda nie przestaje zaskakiwać. Tyle zobaczymy na termometrach
Pogoda nie przestaje zaskakiwać. Tyle zobaczymy na termometrach
Sylwester w Zakopanem. Rekordowe zainteresowanie
Sylwester w Zakopanem. Rekordowe zainteresowanie
Polacy odsłonili grobowiec sprzed 4 tys. lat. Zaskakujące rytuały Kerma
Polacy odsłonili grobowiec sprzed 4 tys. lat. Zaskakujące rytuały Kerma
Będzie demontaż torów do Rosji i Białorusi? Łotwa analizuje możliwości
Będzie demontaż torów do Rosji i Białorusi? Łotwa analizuje możliwości
Kapucynka wtargnęła do zoologii. Musiała interweniować policja
Kapucynka wtargnęła do zoologii. Musiała interweniować policja
Wyniki Lotto 17.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 17.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Urządzenie szpiegowskie na promie. Aresztowano dwie osoby
Urządzenie szpiegowskie na promie. Aresztowano dwie osoby
"Brak słów". Nagranie z Tatr. Znów to zrobili
"Brak słów". Nagranie z Tatr. Znów to zrobili
Kradzież na jarmarku świątecznym w Krakowie. Sprawca pracował "po sąsiedzku"
Kradzież na jarmarku świątecznym w Krakowie. Sprawca pracował "po sąsiedzku"
Pogrzeb 11-letniej Danusi. Rodzina ma jedną prośbę
Pogrzeb 11-letniej Danusi. Rodzina ma jedną prośbę
Był oskarżony o pozbawienie wolności migrantów. Matteo Salvini i decyzja sądu
Był oskarżony o pozbawienie wolności migrantów. Matteo Salvini i decyzja sądu
Kupił używanego mercedesa za 24 tys. zł. Dowiedział się o ogromnym długu
Kupił używanego mercedesa za 24 tys. zł. Dowiedział się o ogromnym długu