Jacek Poniedziałek nie może na siebie patrzeć. Smutne wyznanie

12

Jacek Poniedziałek sporo przytył do nowej roli. Jest to dla niego niemały problem, bo do tej pory był bardzo aktywny fizycznie. Teraz natomiast mało się rusza, by nie tracić kilogramów. Na domiar złego mierzy się z wysokim cholesterolem.

Jacek Poniedziałek nie może na siebie patrzeć. Smutne wyznanie
Jacek Poniedziałek (Licencjodawca, AKPA)

Jacek Poniedziałek jest cenionym aktorem. Umiejętności szlifował na Wydziale Aktorskim krakowskiej Państwowej Szkoły Teatralnej. Występował ponadto w warsztatach przygotowanych przez Krystiana Lupę.

Po ukończeniu studiów szybko otrzymał angaż w teatrze. Poniedziałek został też zaproszony do współpracy przez niemiecką reżyserkę Karin Beier.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dziennikarz chciał się bić z posłem. "Co ja mogę?"

Ostatnio Poniedziałek zgodził się natomiast na wzięcie udziału w projekcie Pawła Demirskiego. Chodzi o serial "Udar", który mówi o upadku celebryty. To jednocześnie historia o chorobie, która może zniszczyć życie.

Tragikomiczna forma produkcji stanie się dopełnieniem dla niełatwej, ale jednocześnie opowiedzianej z lekkością historii człowieka, który spadł ze szczytu i próbuje zrobić wszystko, by na niego powrócić - tak o serialu pisze Viaplay.

Poniedziałek mocno przytył do roli w "Udarze". Masę ciała zwiększył o około... 20 procent. W trakcie wywiadu udzielonego "Gazecie Wyborczej" przekazał, że "waży teraz 87 kilogramów, a i tak tu i ówdzie dodają mu taką piankę pod ubraniem, żeby był jeszcze tęższy". 

Pod kątem fizycznym to dla niego naprawdę duże wyzwanie. Aktorowi podniósł się cholesterol. Poniedziałek zdaje sobie sprawę z tego, że wzrost wagi w jego wieku może być niebezpieczny. Tym bardziej, że dotychczas był aktywnym człowiekiem.

Jacek Poniedziałek praktycznie się nie rusza

Jacek Poniedziałek musi mocno się hamować. - Od siedmiu miesięcy nie ruszam się w ogóle, by nie tracić kalorii i utrzymać zaokrągloną twarz - podkreślił.

W łazience nie zapalam światła, żeby nie patrzeć na ten przykry widok. Ale z drugiej strony unosi mnie radość twórcza, bo ten projekt niezwykle mnie inspiruje i dodaje energii - podsumował.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić