Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera| 

Joanna Racewicz o pracownikach TVP. "To przestaje być zabawne"

56

Joanna Racewicz obecnie jest związana z Polsatem, ale w przeszłości popularna dziennikarka pracowała dla TVP. W ostatni weekend Racewicz poświęciła dłuższą chwilę na oglądanie programów publicznego nadawcy. - To jest jakaś kompletnie inna rzeczywistość - oceniła.

Joanna Racewicz o pracownikach TVP. "To przestaje być zabawne"
Joanna Racewicz o pracownikach TVP. "To przestaje być zabawne" (AKPA, AKPA)

Joanna Racewicz to jedna z bardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek. W przeszłości pracowała ona dla TVP, a widzowie mogą ją pamiętać m.in. z roli prezenterki "Panoramy". Na odejście z firmy zdecydowała się w październiku 2006 roku, po czym kilka miesięcy później dołączyła do TVN. Tam prowadziła cykl "Dom otwarty" w ramach programu "Dzień dobry TVN".

W latach 2011-2016 Racewicz znów pracowała dla publicznego nadawcy, prowadząc "Panoramę" w TVP2 i pojawiając się w "Pytaniu na śniadanie". Od roku 2018 dziennikarka jest związana z Polsat News, ale to nie oznacza, iż przestały jej być obojętne losy dawnego pracodawcy.

Joanna Racewicz o pracownikach TVP. "To przestaje być zabawne"

Racewicz zdradziła w mediach społecznościowych, że w ostatni weekend poświęciła nieco czasu na oglądanie TVP Info. Prezenterka Polsat News była zaskoczona tym, co zobaczyła na własne oczy. - Oglądam TVP Info i muszę wam powiedzieć, że to jest jakaś kompletnie inna rzeczywistość - powiedziała dziennikarka, po czym zaśmiała się na udostępnionym nagraniu.

- To przestaje być zabawne tam, gdzie widzowie mają dostęp tylko do tego jednego kanału. To naprawdę przestaje być zabawne. Można się śmiać, że to jest alternatywna rzeczywistość, ale… Jak to właściwie skomentować? Manipulacja? Propaganda, goebbelsizm? Trzeba mieć albo wyjątkowo giętki kręgosłup albo wyjątkowo wysoki kredyt. A może jedno i drugie - dodała Racewicz.

Co ciekawe, Racewicz nie tak dawno w rozmowie z serwisem "Jastrząb Post" mówiła, że brakuje jej TVP, bo to miejsce, które ją wychowało i wiele zawdzięcza tej stacji. - Brakuje mi tego miejsca, ale ono na pewno w tym momencie nie jest moje - powiedziała dziennikarka.

Krytyczna opinia Racewicz na temat TVP Info to nie pierwszy tak jednoznaczny komentarz dziennikarki. Ostatnio, gdy wyszło na jaw, że jeden z księży wysyłał kobietom erotyczne wiadomości, Racewicz nie szczędziła słów krytyki pod adresem Kościoła katolickiego.

"Myślicie, że ten typ 'nagle oszalał'? Szatan go opętał? Czy to była norma, którą jego świat tolerował, bo nikt o tym nie napisał? Dobrze, że tym razem ksiądz nie zniknie w innej parafii, a sprawa nie będzie zamieciona pod dywan. O draniach trzeba mówić, pisać, krzyczeć. Uczyć pokory i żądać pokuty. Wybaczyć? Może kiedyś. Amen. Nie pokażę twarzy tego drania. Wybaczcie, na sam widok robi mi się niedobrze" - napisała wtedy Racewicz na Instagramie.
Zobacz także: Smartfony zagrażają rządowi? "Prowadzą politykę wstydu"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić