Katarzyna Skrzynecka pochowała rodziców. "Ciężki czas dla każdego"

Katarzyna Skrzynecka pożegnała już zarówno mamę, jak i tatę. 1 listopada po raz pierwszy zapali znicze obojgu rodzicom. Celebrytka absolutnie nie ukrywa, że to dla niej trudna sprawa.

Katarzyna SkrzyneckaKatarzyna Skrzynecka
Źródło zdjęć: © AKPA

Katarzyna Skrzynecka już 14 lat temu straciła mamę. Pani Magdalena zmarła po długiej chorobie. Niestety, z problemami zdrowotnymi mierzył się również ojciec celebrytki.

W 2012 roku zdiagnozowano u niego Alzheimera. To nieuleczalna choroba. Sprawia ona, że chory stopniowo traci kontakt z rzeczywistością i przestaje rozpoznawać bliskie osoby.

Niestety, ojciec Skrzyneckiej zmarł w czerwcu tego roku. Opiekowała się nim do końca, choć nie było łatwo. Nadchodząca uroczystość Wszystkich Świętych będzie pierwszą, podczas której celebrytka zapali znicz zarówno mamie, jak i tacie.

Zawsze jest to ciężki czas dla każdego, kiedy przychodzi etap żegnania rodziców. Uświadamiasz sobie, że teraz ty jesteś tym najstarszym pokoleniem i przejmujesz całą rodzinę. Wiem, że nasi bliscy, którzy odeszli, zawsze przy nas zostają jako Anioły Stróże. Dobre skrzydła mojej mamy i taty zawsze będę czuć ze sobą. Trzeba doceniać każdy dobrze przeżyty dzień, bo nic nie jest dane na zawsze - podkreśliła aktorka w rozmowie z Fakt TV.

Wiedziała, że stan ojca jest poważny

Podczas wywiadu dla Fakt TV Skrzynecka spostrzegła również, że w przypadku Alzheimera można jedynie spowalniać rozwój choroby. - Tata od niemal 10 lat chorował na alzheimera. Nauka nie znalazła jeszcze na to leku... Można jedynie znacznie opóźniać postępowanie choroby... W końcowym jej etapie sam chory odpływa na tyle z pamięcią i nieświadomością, że nie cierpi, nie będąc do końca świadom, że jest tak źle jak jest - mówiła Skrzynecka.

Od Wielkanocy wiedziałam już, że stan taty jest poważny i chciałam przy nim być jak najwięcej, dlatego zwolniłam swoje tempo w pracy. Zasnął szczęśliwy, we własnym domu i otoczony rodziną. Miał 80 lat i szczęśliwie dożył pięknego wieku - podsumowała celebrytka.

Sara Boruc o influencerkach: "To nie jest praca"

Wybrane dla Ciebie
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł