Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska| 
aktualizacja 

Ma czwórkę dzieci z trzema mężczyznami. Ujawnia swój sekret

86

Monika Mrozowska ma czwórkę dzieci z trzema różnymi mężczyznami. Niedawno udzieliła wywiadu, w którym przyznała, że na początku trudno było pogodzić opiekę nad dziećmi, tak, aby każdy z mężczyzn aktywnie uczestniczył w wychowywaniu swojego dziecka. W końcu się jednak udało.

Ma czwórkę dzieci z trzema mężczyznami. Ujawnia swój sekret
Monika Mrozowska (AKPA, AKPA)

Monika Mrozowska długo nie miała szczęścia w miłości. Szukała, przebierała, ale z żadnym z mężczyzn nie układało jej się wystarczająco dobrze, by zostać przy nim na dłużej.

Dziś jest szczęśliwą mamą czwórki dzieci. Ma je jednak z trzema różnymi mężczyznami.

W latach 2003–2012 jej mężem był Maciej Szaciłło, z którym ma dwie córki: Karolinę (ur. 2003) i Jagodę (ur. 2010). W latach 2012–2018 była w związku z Sebastianem Jaworskim, z którym ma syna Józefa (ur. 2014). W 2019 z kolei związała się z Maciejem Auguścikiem-Lipką, a w 2021 roku przyszedł na świat ich syn Lucjan.

Taka patchworkowa rodzina niekiedy potrafi dać w kość. Zdaniem aktorki jednak odpowiednia dojrzałość wystarczy, by umieć wszystko ze sobą pogodzić.

Dobro dzieci jest najważniejsze

Celebrytka przyznaje, że dobro jej dzieci stawia na pierwszym miejscu. Przyznaje, że na każdego z ojców swoich dzieci może liczyć i ma z nimi dobre relacje.

Ostatnio udzieliła wywiadu magazynowi "Party". Przyznała w nim, że za niepowodzenie w związkach obwinia samą siebie i wie, że "to, co najlepsze, jeszcze przed nią".

Nie przejmuję się opiniami na swój temat, ale czasem mam wrażenie, że kobieta, która nie żyje według jednego "słusznego" schematu, nie może być szczęśliwa. (...) Mam dobre relacje ze wszystkimi byłymi partnerami. Oczywiście na początku nie było to łatwe i sytuacja wymagała od nas wszystkich dojrzałości. Poukładaliśmy sobie w głowie różne rzeczy i skupiliśmy się na tym, że dobro naszych dzieci jest dla nas najważniejsze - przyznała Mrozowska

Celebrytka dodała, że najważniejsze jest, aby wyrobić odpowiedni systemu podziału opieki. Z każdym z partnerów ma inny "plan działania".

Z każdym z byłych partnerów mam inny system podziału opieki. Odkąd Lucek skończył rok, jego tata zajmuje się nim średnio co drugi dzień. W pozostałych przypadkach jest to albo opieka pół na pół, albo co drugi weekend - wyznała.

Słuszne uwagi? A może macie inne sposoby na radzenie sobie w takich sytuacjach?

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić