Natalia Janoszek miała zrezygnować z "365 dni" ze względu na wizerunek. Wersja Blanki Lipińskiej jest inna
Natalia Janoszek zagrała w pierwszej części "365 dni" epizodyczną rolę, koleżanki głównej bohaterki. W kolejnych już się nie pojawiła. Przekonywała, że nie chciała zagrać rozbieranych scen, które mogłyby źle wpłynąć na jej karierę. Autorka oryginału sprowadziła ją na ziemię.
Wydawało się, że seria materiałów Krzysztofa Stanowskiego demaskujących, a czasem nawet ośmieszających Natalię Janoszek nie ma końca. Dziennikarz spotkał się też z falą krytyki, że poszedł za daleko i ociera się o nieśmieszną parodię.
W końcu nagrał kolejny, długi, bo blisko trzygodzinny materiał, w którym krok po kroku pokazał, że zweryfikował wszystkie elementy zagranicznej kariery, o których mówiła Natalia Janoszek. Kilkukrotnie podkreślił, że nie chce być złośliwy i gołosłowny, dlatego też zgromadził masę dowodów na to, że jego bohaterka nieraz minęła się z prawdą lub posłużyła niedopowiedzeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile należy zarabiać, aby godnie żyć? Natalia Janoszek komentuje: "Potrafię żyć bardzo skromnie, ale..."
Jak się okazuje, nie tylko jeśli chodzi o jej bollywoodzką, międzynarodową karierę. Natalia Janoszek pojawiła się też w rodzimej produkcji. Zagrała w ekranizacji pierwszej części "365 dni" Blanki Lipińskiej. Tam wcieliła się w koleżankę Laury, która pojawia się na początku filmu. Wygrzewały się razem na leżakach, popijając wino i rozmawiały o planach na wieczór.
Później nie pojawiła się już w serii. Dlaczego? Otóż wyjawiła w wywiadach, że to ze wzgląd na jej wizerunek w Bollywood. W Indiach raczej nie jest mile widziane rozbieranie się publicznie. Stanowski wykonał spory research i dotarł do wypowiedzi Blanki Lipińskiej, która skwitowała krótko, dlaczego Janoszek zniknęła z produkcji.
- Chciałabym tylko powiedzieć, że nie było jej w części drugiej, bo postać, którą gra jest tylko epizodyczna i pojawia się w pierwszej książce - skomentowała autorka erotyka.