Niebezpieczny rajd księcia Harry'ego i Meghan. Druga strona zaprzecza

Świat obiegły niepokojące doniesienia o szaleńczym rajdzie Meghan Markle i księcia Harry'ego. Para miała być ścigana przez grupę agresywnych paparazzi, co o mały włos nie doprowadziło do tragedii na miarę wypadku księżnej Diany. Teraz głos zabrała oskarżona strona.

Niebezpieczny rajd księcia Harry'ego i Meghan. Druga strona zaprzeczaMeghan Markle i książę Harry przeżyli niebezpieczną sytuację. Mogli zginąć jak księżna Diana?
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Anadolu Agency
11

Jak informuje New York Post, do szaleńczego wyścigu doszło w Nowym Jorku. Para właśnie wracała po udziale w kolejnym oficjalnym wydarzeniu w Ziegfeld Theatre w Midtown, kiedy ruszyła za nimi grupa paparazzi. Księciu Harry'emu i Meghan Markle towarzyszyła matka byłej aktorki.

Książę Harry i Meghan Markle mogli zginąć? Jest oświadczenie

Zgodnie z relacją księcia Harry'ego i Meghan Markle – którzy przekazali swoją relację za pośrednictwem oficjalnego przedstawiciela – z winy "agresywnego" zachowania paparazzi życie osób w pojeździe znalazło się w niebezpieczeństwie. Teraz głos w sprawie zabrali przedstawiciele drugiej strony.

Fotografowie, którzy mieli ścigać księcia, jego żonę i teściową, należeli do Agencji Fotograficznej Backgrid USA. Rzecznik instytucji stanowczo zaprzeczył, aby paparazzi rzeczywiście doprowadzili do niebezpiecznej sytuacji. Podkreślił też, że ich zamiarem nie było skrzywdzenie rodziny, ale jedynie wykonanie zdjęć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Meghan Markle zawsze stawiała na swoim. Jej zachowanie było nie do przyjęcia

Nie mieli zamiaru powodować żadnego cierpienia ani wyrządzić nikomu krzywdy, ponieważ ich jedynym narzędziem były aparaty fotograficzne – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Agencji Fotograficznej Backgrid USA (New York Post).

Rzecznik przekonywał, że do agencji wpłynęły zdjęcia i filmy z czterech niezależnych źródeł. Trzej fotografowie mieli poruszać się samochodami, jeden – na rowerze. Zaznaczył też, że wykonywanie zdjęć osobom publicznym oraz relacjonowanie ważnych wydarzeń należą do "zawodowego obowiązku" ich pracowników.

Chcieliśmy wyjaśnić, że otrzymaliśmy – od czterech niezależnych fotografów – zdjęcia i filmy z wydarzeń ostatniej nocy, z których trzej podróżowali samochodem, a jeden z nich jechał na rowerze. Ważne jest, aby nie zapominać, że ci fotografowie mają zawodowy obowiązek relacjonowania ważnych wydarzeń, w tym uczestniczących w nich osób publicznych, takich jak książę Harry i Meghan Markle – dowodził rzecznik agencji (New York Post).

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 24.05.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 24.05.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Pełnomocnik ds. LGBT+ w Warszawie? Trzaskowski: "Dobrze, żeby taka osoba była"
Pełnomocnik ds. LGBT+ w Warszawie? Trzaskowski: "Dobrze, żeby taka osoba była"
Oglądał rozmowę z Trzaskowskim w knajpie Mentzena. Minister pokazał nagranie
Oglądał rozmowę z Trzaskowskim w knajpie Mentzena. Minister pokazał nagranie
Paryscy taksówkarze sparaliżują French Open? Zapowiadają strajk
Paryscy taksówkarze sparaliżują French Open? Zapowiadają strajk
Ewa Pajor znów obeszła się smakiem. FC Barcelona o krok od tytułu
Ewa Pajor znów obeszła się smakiem. FC Barcelona o krok od tytułu
Trzaskowski kontra Mentzen. Spór o dostęp do broni
Trzaskowski kontra Mentzen. Spór o dostęp do broni
Koniec złudzeń. Poznaliśmy nowego mistrza PKO BP Ekstraklasy
Koniec złudzeń. Poznaliśmy nowego mistrza PKO BP Ekstraklasy
Hubert Hurkacz uległ Novakovi Djokoviciowi. O włos od sukcesu w Genewie
Hubert Hurkacz uległ Novakovi Djokoviciowi. O włos od sukcesu w Genewie
Walczy o głosy Konfederacji? Rafał Trzaskowski u Mentzena
Walczy o głosy Konfederacji? Rafał Trzaskowski u Mentzena
Na słupach w Zgierzu zawisły nekrologi. "Odebrałem kilka telefonów z pytaniem, czy żyję"
Na słupach w Zgierzu zawisły nekrologi. "Odebrałem kilka telefonów z pytaniem, czy żyję"
Tragiczny finał policyjnego pościgu. Nie żyje 37-latek
Tragiczny finał policyjnego pościgu. Nie żyje 37-latek
Koniec wspaniałej historii. Tak kibice Realu pożegnali Modricia i Ancelottiego
Koniec wspaniałej historii. Tak kibice Realu pożegnali Modricia i Ancelottiego