Obejrzał wywiad Rachonia z Trumpem. Oto co wychwycił

Donald Trump udzielił wywiadu Telewizji Republika. Były prezydent USA i kandydat w zbliżających się wyborach prezydenckich zdecydował się w jego trakcie na niestandardowy gest. Ekspert od mowy ciała mówi, co to mogło znaczyć.

Donald Trump rozmawiał z Michałem RachoniemDonald Trump rozmawiał z Michałem Rachoniem
Źródło zdjęć: © X | X
Marcin Lewicki

Michał Rachoń spotkał się z byłym prezydentem USA, który udzielił wywiadu Telewizji Republika. Miejscem rozmowy był należący do Donalda Trumpa drapacz chmur Trump Tower w Nowym Jorku.

Wywiad został przeprowadzony w ciemnym pomieszczeniu, w którym znajduje się wiele pozłacanych elementów, ogromny stół i rozmaite dekoracje. Uczestnicy rozmowy siedzieli na charakterystycznych, czerwonych fotelach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Caroline Derpienski mówi o imprezie u Donalda Trumpa. "Powiedział mi, że jestem BJUTIFUL"

Jak zauważa w rozmowie z "Faktem" specjalista od mowy ciała i wystąpień publicznych, Maurycy Seweryn, "złe oświetlenie, ciemne pomieszczenie i ciemny garnitur zniekształcały całą sylwetkę" Donalda Trumpa. Ekspert uważa, że wpłynęło to na odbiór postaci byłego prezydenta USA.

Przez to wszystko widz mógł uznać pana prezydenta Trumpa za osobę nieszczerą, złowrogą, demoniczną - przyznał Seweryn.

Ekspert dodaje, że "Michał Rachoń był przygotowany od strony merytorycznej, ale Trump już nieszczególnie". Na dowód tego wskazuje, że republikański polityk tylko kilka razy układał ręce w charakterystyczny dla niego sposób - tzw. dolny koszyczek w wersji siedzącej. W opinii Seweryna, ten gest świadczy o tym, że Trump czuje się swobodnie i jest pewny swojej wiedzy.

Dwuznaczny gest Trumpa. "Zmykaj młody"

Donald Trump dopuścił się też niestosownego gestu wobec Michała Rachonia. Klepnął reportera stacji w udo, blisko pośladków. To dwuznaczne zachowanie byłego prezydenta, które nie powinno mieć miejsca w rozmowie z mediami - twierdzi specjalista.

W opinii Mateusza Seweryna, takie klepnięcie mogło nawiązywać do koszykówki i gestu trenerów, którzy chcą zmotywować młodych zawodników. Mógł on też oznaczać sympatię, ale także lekceważenie rozmówcy.

Trump klepnął Polaka w udo blisko pupy, tak jak trener klepie w koszykówce młodego chłopaka, trochę na zasadzie "Dajesz, młody". To był gest z jednej strony oznaczający sympatię, po przecież rozmawiał z nim człowiek bardzo mocno nastawiony pro. [...] Z drugiej strony Donald Trump swym gestem okazał jednak lekkie lekceważenie. Trochę tak, jakby chciał powiedzieć "Fajnie było, ale już zmykaj młody. Cześć, pa" - dodał Mateusz Seweryn w rozmowie z "Faktem".
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Luksus pod kontrolą. Palm Beach w cieniu Trumpa
Luksus pod kontrolą. Palm Beach w cieniu Trumpa
Krzyżówka o witaminach i minerałach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o witaminach i minerałach. Sprawdź, ile wiesz
To nie fotomontaż. Spójrzcie na przystanek we Wrocławiu
To nie fotomontaż. Spójrzcie na przystanek we Wrocławiu
Był metr od kamery. "Nie chciałabym spotkać się z takim w lesie"
Był metr od kamery. "Nie chciałabym spotkać się z takim w lesie"
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Odkryjesz chociaż połowę haseł?
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Odkryjesz chociaż połowę haseł?
Była 10:06. Oto co zarejestrowała kamera w Kołobrzegu
Była 10:06. Oto co zarejestrowała kamera w Kołobrzegu
Pokazali zdjęcie z Podlasia. "Tak wygląda nadciągająca śnieżyca"
Pokazali zdjęcie z Podlasia. "Tak wygląda nadciągająca śnieżyca"
Wstrząsające sceny. Nagle wbiegł na jezdnię. Wszystko się nagrało
Wstrząsające sceny. Nagle wbiegł na jezdnię. Wszystko się nagrało
Polskie fajerwerki robią furorę w Niemczech. Nawet 6000 euro
Polskie fajerwerki robią furorę w Niemczech. Nawet 6000 euro
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"