Rozwód kościelny Cichopek? Ksiądz nie miał litości

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się już ponad 1,5 rok temu. Aktorka układa sobie życie u boku Macieja Kurzajewskiego, a tancerz coraz chętniej opowiada o nowym związku z Dominiką. Ostatnio pojawiły się doniesienia o tym, że Hakiel rozważa unieważnienie ślubu kościelnego z Cichopek.

Czytaj także: 32-letni Darek odczuwał ból w kolanie. Diagnoza była wstrząsająca

- Dowiadywałem się, jaka to jest procedura, nie będę ukrywał, ale nie miałem czasu, żeby się tym zająć. Nie mam takiej decyzji podjętej, czy tak czy nie. Prosiłem panią mecenas, żeby mi to przedstawiła i nie jest to jakieś bardzo zawiłe - wyznał tancerz w rozmowie z "Rewią".

Czy Marcin Hakiel podejmie kroki, by otrzymać tzw. rozwód kościelny tak jak np. Jacek Kurski? Oto co o tym pomyśle sądzi ksiądz.

Czytaj także: Doda szczerze o stawkach w sylwestra. Nie gryzła się w język

W przypadku pana Hakiela nie widzę żadnych podstaw do unieważnienia małżeństwa. To, że pani Kasia od niego odeszła, nie jest żadnym powodem, by otrzymać unieważnienie sakramentu. To nie był ślub warunkowy, w którym jedna strona kocha do momentu, w którym robi to druga. Kasia i Marcin ślubowali przecież miłość przed ołtarzem i dali Bogu ważne słowo do śmierci, a nie do któregoś roku - tłumaczy ksiądz zaprzyjaźniony z redakcją ShowNews.

Czytaj także: Polały się łzy. Żona polityka PiS już po walce

Duchowny podkreśla, że proces unieważnienia małżeństwa jest bardzo skomplikowany, a celebrytów obowiązuje takie prawo, jak wszystkich. - Zdziwiłbym się, jeśli sąd unieważniłby to małżeństwo kościelne. To nie jest tak, że weźmie się adwokata i wygra się sprawę. Śluby składa się bowiem dożywotnio. Dlatego Hakiel jest mężem Cichopek. Nieważne, czy się jest księdzem, aktorem, czy dziennikarzem, wszystkich obowiązuje jedno prawo i nikt nie jest ponad nim - tłumaczy ksiądz.

Ksiądz nie szczędził ostrych słów pod adresem Katarzyny Cichopek, która zaraz po rozstaniu z mężem ogłosiła związek z Maciejem Kurzajewskim.

Katarzyna Cichopek pojechała z Maciejem Kurzajewskim do Ziemi Świętej. Nie wiem, czy wybrała się tam, by dziękować Bogu, że zerwała z mężem, czy za to przepraszać? Czym tu się chwalić? Przecież Ziemia Święta jest miejscem, w którym urodził się Bóg. Kurzajewski zerwał swoje małżeństwo ze Smaszcz, ona swoje z Hakielem. A oni jeszcze się cieszą i mówią, jacy to są szczęśliwi. A dlaczego nieszczęśliwi są pan Hakiel i Paulina Smaszcz? Są tutaj dwa rozbite małżeństwa, które ślubowały sobie przed ołtarzem - podkreśla duchowny w rozmowie z ShowNews.

- Oczywiście nie osądzam Katarzyny Cichopek, tylko mogę osądzać jej czyny i jej stosunek do prawa kanonicznego, które złamała. Chyba, że małżonkowie nie wiedzieli, co mówi. To jednak trzeba by było udowodnić, że pani Kasia albo pan Marcin jest chory psychicznie - dodał ksiądz.