Śmieszna emerytura Beaty Tyszkiewicz. Po prostu dramat

61

Beata Tyszkiewicz praktycznie od zawsze była uważana za wielką damę polskiego show-biznesu. Kilka lat temu odsunęła się jednak w cień. Co teraz u niej słychać? Niska emerytura z pewnością nie zapewnia jej życia w luksusie.

Śmieszna emerytura Beaty Tyszkiewicz. Po prostu dramat
Beata Tyszkiewicz (AKPA)

Do 2017 roku Tyszkiewicz spełniała się w roli jurorki "Tańca z gwiazdami". Pogarszający się stan zdrowia sprawił jednak, że zrezygnowała z programu. Tabloidy donoszą, że obecnie aktorka potrzebuje stałej opieki.

Tyszkiewicz ma nie tylko problemy zdrowotne. Boryka się również z bardzo niską emeryturą.

Kilka lat temu wyznała, że co miesiąc dostaje tylko 1300 złotych. - Emeryturę mam niską, ale mówiąc o tym, nie biadoliłam, bo ludzie mają niższe - zaznaczała w rozmowie z "Super Expressem".

Szokująco niska emerytura Tyszkiewicz

Biorąc pod uwagę waloryzację, teraz musi otrzymywać około 1500 złotych. To nadal niewiele, jeśli weźmiemy pod uwagę szalejącą w naszym kraju drożyznę.

Dlaczego emerytowane gwiazdy dostają tak niskie pieniądze? Niestety, większość artystów nie pracuje na etacie, ale jedynie na podstawie umów cywilnoprawnych i kontraktowych. Są one pozbawione składek do ZUS lub są one bardzo niskie. To przekłada się na mizerne świadczenia.

Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić