aktualizacja 

Zborowska dała się namówić. Pokazała twarz po zabiegu, którego żałuje

102

Nie tak Zofia Zborowska wyobrażała sobie wizytę w salonie kosmetycznym. Szybko pożałowała tego, że dała się namówić na jeden z zabiegów. O wszystkim poinformowała w mediach społecznościowych.

Zborowska dała się namówić. Pokazała twarz po zabiegu, którego żałuje
Zofia Zborowska (akpa)

Zofia Zborowska niedawno pojawiła się w nowym filmie Patryka Vegi. Małżonka Andrzeja Wrony zagrała w produkcji "Miłość, seks & pandemia".

Aktorka jest bardzo aktywna na Instagramie. Jej konto na tej platformie śledzi blisko 500 tys. osób.

Ostatnio zrelacjonowała tam wizytę w salonie kosmetycznym. Zdradziła, że skusiła się na mezoterapię mikroigłową.

To był fatalny pomysł. "Strasznie..."

Początkowo wyjaśniała, że dała się namówić specjalistce. Później wzięła tę decyzję na siebie. - To był mój pomysł. Dałam się namówić sobie - opowiadała Zborowska.

Aktorka nadal karmi piersią. Wobec tego nie mogła prosić o znieczulenie. Zabieg, który miała na brzuchu, nie sprawił jej żadnego bólu, ale w przypadku twarzy było już znacznie gorzej.

Jak się karmi, to nie można mieć znieczulenia i powiem wam, to nie był dobry pomysł. Strasznie… Brzuch w ogóle nie boli, ale twarz… - żaliła się na InstaStories
Zobacz także: Julia Kamińska tłumaczy polityczne komentarze w kierunku uczestników "Mask Singer"
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić