Zaskakujące wyznanie Manowskiej. "Widać miłość"

0

Marta Manowska jest bardzo aktywna w przestrzeni internetowej. Ostatnio za pośrednictwem Instagrama podzieliła się pięknym wyznaniem. "Na horyzoncie widać już miłość" - oznajmiła gwiazda TVP. Fani zareagowali z ogromnym entuzjazmem.

Zaskakujące wyznanie Manowskiej. "Widać miłość"
Marta Manowska (Licencjodawca, AKPA)

Marta Manowska to prezenterka telewizyjna i dziennikarka. Od lat współpracuje z Telewizją Polską. Widzowie kojarzą ją z popularnych reality show. Prowadzi choćby programy "Rolnik szuka żony" czy "Sanatorium miłości".

W przypadku "Rolnika" do historii przeszło już aż dziewięć edycji! Od jakiegoś czasu fani tego tytułu spekulowali, czy powstanie kolejny sezon. Marta Manowska nareszcie rozwiała wszelkie wątpliwości, przy okazji dzieląc się wyjątkowym wyznaniem o miłości.

Na horyzoncie widać już miłość. Wiedz, że ruszyła dziesiąta seria "Rolnik szuka żony." Odwiedzam właśnie nowych bohaterów. Emisja już w Święta Wielkanocne - napisała gwiazda.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Młoda tiktokerka kupiła mieszkanie w centrum Warszawy: "Dobrze zarabiam"

Post Marty Manowskiej wywołał spore poruszenie w komentarzach. Nie brakuje takich, którzy cieszą się z tego, że niebawem wyemitowane zostaną kolejne odcinki "Rolnik szuka żony".

Uwielbiam ten program. Cieszę się, że będzie kolejna edycja
Z niecierpliwością czekam na nowe odcinki!
Wspaniale
Doskonale. Uwielbiam pani programy - czytamy w komentarzach.

Nieścisłości w życiu Manowskiej? Reakcja gwiazdy TVP

Na początku roku o Marcie Manowskiej rozpisywał się "Press". W materiale podkreślono, że w życiorysie gwiazdy TVP występują nieścisłości. Dziennikarka nie jest skora do opowiadania o życiu prywatnym. Wywiadów udziela natomiast głównie przy promocji programów. Celebrytka zareagowała na materiał na swój temat. W odpowiedzi zdradziła kilka szczegółów dotyczących jej życia.

Podstawówkę i liceum zaliczam do bardzo udanych. Ojciec wychował mnie na dobrej muzyce. Pink Floyd, Led Zeppelin, Black Sabbath. Potem dodaliśmy Motorhead, Down, Machine Head, Rammstein, Panterę itd. Ja dodałam, jak przystało na Katowice, Paktofonikę, Kaliber 44 i czas poza szkołą (a uczyłam się dobrze) spędzałam w Mega Clubie przy ul. Dworcowej na koncertach i czad PARTY. Ewentualnie na Ligocie, na akademikach, szachach, za szybą, w Strasznym Dworze. Tam wykuwały się pomysły. Kto z Katowic ten wie - napisała w sieci.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić