Czerwony alarm w Tarragonie. Ulewne deszcze paraliżują południe Katalonii
Ulewne deszcze w południowej prowincji Tarragona w Katalonii na północnym wschodzie Hiszpanii spowodowały powodzie w kilku miejscowościach i doprowadziły do zamknięcia autostrady, odwołania kursów pociągów i zajęć w szkołach — informuje PAP, powołując się na doniesienia lokalnych władz.
Najważniejsze informacje
- Czerwony alarm na południu Tarragony; w poniedziałek utrzymany poziom pomarańczowy.
- Zamknięta trasa AP-7 między Freginals a Ulldecona; wstrzymano pociągi Barcelona–Walencja.
- Władze Katalonii zawiesiły zajęcia edukacyjne, sportowe i część usług zdrowotnych.
W południowej części prowincji Tarragona spadły intensywne deszcze, które doprowadziły do lokalnych powodzi i paraliżu transportu. Jak podała PAP, hiszpańska agencja meteorologiczna w niedzielę podniosła ostrzeżenie do czerwonego poziomu, czyli najwyższego w skali. Na poniedziałek utrzymano alarm pomarańczowy dla tego regionu.
Na udostępnianych w internecie nagraniach z regionu Montsia widać rwące potoki płynące ulicami i porywane przez wodę zaparkowane auta. Utrudnienia dotknęły zarówno kierowców, jak i pasażerów kolei, a władze lokalne ostrzegają przed wychodzeniem z domu bez pilnej potrzeby.
Największy problem dotyczy trasy AP-7. Odcinek między Freginals a Ulldecona został zamknięty, a kierowcy utknęli w długich korkach. Równolegle wstrzymano kursy pociągów na kluczowej trasie między Barceloną a Walencją, bo woda zalała odcinki torów. To jedna z głównych osi komunikacyjnych wschodniego wybrzeża Hiszpanii.
Potężna ulewa na Ibizie. Turystyczna wyspa znalazła się pod wodą
Szef rządu Katalonii Salvador Illa wezwał mieszkańców do zachowania szczególnej ostrożności. Zapowiedział też ograniczenia w funkcjonowaniu usług publicznych w poniedziałek. Według przekazanych informacji zawieszone zostały zajęcia edukacyjne, sportowe i wybrane świadczenia w placówkach służby zdrowia na południu Tarragony.
Burza Alice i zjawisko DANA
Załamanie pogody wiąże się z burzą Alice, która najmocniej uderza w południowo-wschodnie tereny kraju, w tym Baleary. Hiszpańskie służby łączą serię gwałtownych zjawisk z DANA, czyli oddzieloną depresją na wysokich poziomach. Dochodzi do niej, gdy nad Morzem Śródziemnym zimne powietrze styka się z ciepłym i wilgotnym, co sprzyja ulewnym deszczom, burzom, a nawet powodziom.
W materiale źródłowym przypomniano, że niemal rok temu, pod koniec października, powodzie związane z DANA we Wspólnocie Walenckiej przyniosły tragiczne skutki. Wówczas – według przywołanych danych – zginęło ponad 220 osób, co pokazuje skalę ryzyka przy podobnych epizodach pogodowych i konieczność szybkich decyzji administracyjnych.