Pokazał zdjęcie z Tatr. "Za nic mają ostrzeżenia"
Silny wiatr i mocne opady deszczu w Tatrach zapowiadano od rana. Mimo ostrzeżeń meteorologów turyści nie przestraszyli się prognoz i ruszyli na szlak. Zdjęcia z kamery na Kasprowym mówią same za siebie, a doświadczony taternik komentuje: "Za nic mają ostrzeżenia".
Od blisko godziny nad Tatrami czy Podhalem mamy intensywne opady deszczu połączone z wyładowaniami atmosferycznymi. Jednak turyści za nic mają ostrzeżenia - napisał Rafał Raczyński, jeden z doświadczonych taterników na grupie Tatromaniacy.
Swój wpis opatrzył screenem z kamery na Kasprowym Wierchu, gdzie widać jak - mimo złych warunków pogodowych - grupy turystów spacerują po szczycie oraz mapą pogodową.
Czytaj także: "Nasilający się trend". Ratownicy mówią, co rodzice robią w Tatrach. Skrajnie niebezpieczne
Zaledwie dwie godziny od jego wpisu przez Podhale przeszła burza połączona z silną ulewą. W kilku miejscowościach zalane zostały drogi, a także posesje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prognoza z IMGW. Czy można liczyć na śnieg? Synoptyk przestrzega narciarzy
Jak donosi Tygodnik Podhalański, w Skrzypnem, Dzianiszu, Czerwiennem, Białym Dunajcu pracowali strażacy wypompowując wodę z zalanych piwnic i udrażniając przepusty.
Pod postem rozgorzała dyskusja jak reagować na takie zachowanie turystów powinni pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
"Wchodzisz na własną odpowiedzialność", coś na modłę czerwonej flagi nad morzem lub jeziorem" - zasugerował jeden z internautów.