Zacznie się 21 listopada. Polacy muszą uważać
Od piątku (21 listopada) Polska zmagać się będzie z gwałtownymi opadami śniegu. Silne śnieżyce sparaliżują transport i mogą spowodować przerwy w dostawach energii.
Najważniejsze informacje:
- Silne opady śniegu mogą doprowadzić do paraliżu komunikacyjnego.
- Śnieżyce obejmą przede wszystkim południowe, wschodnie i centralne regiony kraju.
- Możliwe są poważne przerwy w dostawach prądu i ogrzewania.
Od piątku synoptycy przewidują intensywne opady śniegu, które mogą spowodować poważne utrudnienia w wielu regionach Polski. Zjawiska te będą związane z niżem napływającym z południa Europy.
Zimowe załamanie pogody rozpocznie się w województwach śląskim, małopolskim i podkarpackim, a przed południem dotrze także do województwa lubelskiego i świętokrzyskiego. Spodziewane są ciągłe opady śniegu, które mogą chwilami być bardzo intensywne.
Według prognoz, największe opady śniegu pojawią się w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie pokrywa śnieżna może zwiększyć się o 10 do 30 cm. Najtrudniejsza sytuacja spodziewana jest blisko Karpat, gdzie śniegu spadnie jeszcze więcej.
Odkrycie na środku oceanu. Nagranie
Kolejna śnieżyca nadejdzie w niedzielę (23 listopada), obejmując południową, wschodnią i centralną część Polski. Na nizinach może przybyć od 5 do 10 cm śniegu, a na wyżynach i w górach nawet do 15 cm.
Duże opady śniegu mogą prowadzić do przerw w dostawach energii i utrudnień komunikacyjnych. Mokry śnieg jest ciężki, co zwiększa ryzyko łamania się gałęzi i uszkodzenia infrastruktury energetycznej.
Jak się przygotować?
Przed nadejściem śnieżyc warto przygotować się na możliwe przerwy w dostawach prądu i utrudnienia w ruchu. Służby rekomendują sprawdzenie stanu dachów oraz śledzenie komunikatów meteorologicznych i ostrzeżeń drogowych.
Intensywne śnieżyce mogą sparaliżować wiele regionów Polski, przede wszystkim na południu i w centrum. Warto więc zadbać o przygotowanie na utrudnienia, które mogą wystąpić w najbliższych dniach.