Zero na wodowskazie nie oznacza wyschniętej rzeki? Ekohydrolog zabrał głos
Wodowskaz to umownie ustalony poziom odniesienia, zatem zero nie oznacza wyschniętej rzeki — zauważa ekohydrolog, dr Sebastian Szklarek, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Najważniejsze informacje
- Zero na wodowskazie to umowny poziom odniesienia, nie oznacza braku wody.
- Rekordowo niski stan Wisły w Warszawie wynosił 6 cm.
- Susza hydrologiczna nie oznacza pustego koryta rzeki.
W ostatnich dniach na stacji hydrologicznej Warszawa-Bulwary odnotowano rekordowo niski poziom Wisły, wynoszący zaledwie 6 cm. Mimo to, jak podkreśla dr Szklarek, nawet gdy wodowskaz pokazuje zero, rzeka nie znika. Dr Sebastian Szklarek, ekohydrolog, wyjaśnia, że zero na wodowskazie nie jeszcze wyschnięcia rzeki.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Choć może brzmieć nieco zagadkowo, "zero wodowskazu" to nic innego jak umownie przyjęty, stały punkt odniesienia, od którego mierzy się poziom wody w danym miejscu – na przykład w rzece. Jak tłumaczy hydrolog Sebastian Szklarek, nie jest to fizyczne dno koryta, a jedynie ustalony poziom bazowy, względem którego określa się wysokość lustra wody.
Innymi słowy, kiedy mówimy o stanie wody, mamy na myśli to, ile centymetrów wody znajduje się ponad tym właśnie punktem odniesienia. To właśnie ta wartość – podawana w centymetrach – mówi nam, jak bardzo wypełnione jest koryto rzeki. Warto przy tym pamiętać, że jest to miara względna i nie należy jej mylić z rzeczywistą głębokością rzeki, która liczona jest od jej dna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poziom zero wodowskazu jest najczęściej ustawiany tak, aby ten punkt odniesienia był poniżej najniższych notowanych głębokości koryta w miejscu ulokowania wodowskazu. Zdarzyć się jednak może, że z powodu procesów naturalnych (erozja wgłębna) czy antropogenicznych (regulacja koryta zwiększająca erozję wgłębną kosztem erozji bocznej, pogłębianie koryta, wydobywanie piasku i inne) powodują, że dno rzeki obniża się poniżej zera wodowskazu (punktu odniesienia). Mamy wtedy ujemne wartości na wodowskazie. Taka sytuacja jest z wodowskazem na warszawskich bulwarach – tłumaczył.
Dlaczego poziom wody jest niski?
Dr Szklarek zaznacza, że susza hydrologiczna nie oznacza, że koryto rzeki jest puste. Oznacza to jedynie, że poziom wody jest niższy niż średnia z wieloletnich pomiarów. W przypadku dużych rzek, takich jak Wisła, woda nadal płynie, choć na niższym poziomie.
Obie informacje mówią nam o tym, że w danym miejscu mamy poziom wody niższy niż średnia z pomiarów wieloletnich. W przypadku dużych rzek oznacza to niższy poziom wody, niż należałoby się spodziewać o danej porze roku, ale nie puste koryto. Natomiast jeżeli na dużych rzekach mamy suszę (niskie stany czy przepływy) zapewne oznacza to, że wiele małych cieków w ich zlewniach może być suchych – podkreślił Sebastian Szklarek.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował w czwartek rano, że na 300 stacjach hydrologicznych w Polsce przepływy wód są niższe od średniego niskiego przepływu z wielolecia (SNQ). Aż 67 proc. stacji znajduje się w strefie wody niskiej, 28 proc. w strefie wody średniej, a tylko 5 proc. – w wysokiej.