Nie żyje 11-latka. Koszmar na Majorce
Tragiczne wieści z Majorki. Nie żyje 11-letnia Clodagh. Dziewczynka spadła z siódmego piętra hotelowego balkonu. Niestety, mimo reakcji ratowników nie udało się jej uratować. Kondolencje bliskim dziewczynki przekazał premier Irlandii, z której pochodziła dziewczynka.
Tragedia wydarzyła się w miejscowości Alcúdia na Majorce. Clodagh przebywała tam z rodzicami. Mieli wracać w poniedziałek (22 lipca) do domu. Niestety, ostatniego dnia pobytu doszło do tragedii.
Około godziny 6:45 rano 11-letnia dziewczynka wyszła na balkon. Jej rodzice jeszcze spali. W pewnym momencie spadła z siódmego piętra na baldachim hotelowej restauracji. Ratownicy próbowali reanimować dziewczynkę. Niestety, nie udało się przywrócić jej funkcji życiowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Woda zalała lotnisko na Majorce. Załamanie pogody na popularnej wyspie
Dziewczynka trenowała w klubie sportowym Parnell A.C. Juveniles. Jego przedstawiciele opublikowali poruszający wpis w mediach społecznościowych.
Była pięknym, żywiołowym dzieckiem i wspaniałym sportowcem, znakomicie radziła sobie w wielu sportach, nie tylko lekkoatletyce. Jej bliscy Valerie, Liam, Will i David oraz dalsza rodzina są w naszych sercach, myślach i modlitwach w tym trudnym czasie - napisali przedstawiciele klubu.
Czytaj także: Miała pilnować więźniów. Przyłapali ją z jednym z nich
Majorka. Nie żyje 11-latka. Kondolencje złożył premier
Tragedia wstrząsnęła lokalną społecznością oraz Irlandczykami. Kondolencje bliskim dziewczynki złożył premier Irlandii Simon Harris.
Tak smutno słyszeć o tragicznej stracie Clodagh Phelan. Tak wiele nadziei i osobowości zostało zabrane w tym strasznym wypadku. Myślami jestem z jej bliskimi w tym naprawdę trudnym czasie - napisał szef irlandzkiego rządu.
W sprawie śmierci 11-latki z Irlandii prowadzone jest obecnie śledztwo. Udział osób trzecich został wykluczony. Śledczy sprawdzą jednak, czy balkon, na którym się znajdowała, był w odpowiednim stanie technicznym. Niestety, to nie pierwsze tak tragiczne zdarzenie na Majorce. W maju tego roku cztery osoby zginęły, a 27 zostało rannych w wyniku zawalenia się tarasu w Medusa Beach Club. Powodem było przeciążenie konstrukcji - w momencie tragedii znajdowało się tam zbyt wiele osób.
Czytaj również: Wygląda jak fotomontaż. Zrobiła zdjęcie w centrum Wrocławia