Patryk Kowalski| 
aktualizacja 

Położyła dziecko do snu. To, co zobaczyła na kamerze ją przeraziło

231

Prawdziwe chwile grozy przeżyła Amerykanka Maritza Cibuls. Gdy kobieta ułożyła do snu swojego 18-miesięcznego syna i poszła sprawdzić na kamerze z elektronicznej niani czy wszystko z nim w porządku, na ekranie monitora zobaczyła znajdującą się obok niego twarz niemowlaka.

Położyła dziecko do snu. To, co zobaczyła na kamerze ją przeraziło
(Facebook.com)

Kobieta myślała, że zobaczyła ducha. Mrocznie zapowiadającą się historię Cibuls opisała na Facebooku. Matka twierdzi, że do sytuacji doszło podczas gdy pewnej nocy kładła spać swojego syna Lucasa do jego łóżeczka. Wieczór nie różnił się niczym od pozostałych, jednak gdy udała się ona upewnić, że elektroniczna niania działa poprawnie, jej oczom ukazał się przeraźliwy widok.

Byłam przekonana, że z moim synem w łóżku jest duch dziecka. Ledwo dałam radę zasnąć – opowiada Maritza Cibuls.

Matka postanowiła zaczerpnąć porady w sieci. Zaniepokojona kobieta wstawiła zdjęcie z podejrzaną twarzą na specjalną grupę dla mam, gdzie zapytała się ich, co o nim sądzą.

Hej, widzicie dziecko? To mnie naprawdę przeraża, zaraz chyba oszaleje – spytała w sieci Cibuls.

Zobacz także: Zobacz także: Nierozgarnięci złodzieje. Szuka ich policja

Prawda okazała się być zupełnie inna. Nazajutrz, po dokładnym obejrzeniu łóżeczka, w którym śpi 18-miesięczny Lucas, Maritza wraz z mężem zdali sobie sprawę, że twarz dziecka, którą widzieli na nagraniu, to nie zjawa, a fragment naklejki przymocowanej do wewnętrznej strony materaca. Kamera zarejestrowała ją, ponieważ Lucas ma problemy z nadmiernym ślinieniem się. Kiedy prześcieradło w łóżeczku nasiąkło, spod spodu zaczęło przebijać zdjęcie dziecka.

Im dłużej na to patrzyłam, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że to nie jest to, co myślę. Mamy bardzo śliniące się dziecko – powiedziała Cibuls w rozmowie z Washington Post.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić