Święty Mikołaj wyruszył z prezentami. Można śledzić jego przelot

Święty Mikołaj rozpoczął swoją coroczną podróż z prezentami dla dzieci na całym świecie. Jego trasę można śledzić na Flightradar24 - informuje RMF 24. Przelot pokazywany jest w czasie rzeczywistym.

Przelot św. Mikołaja. Można go śledzić w czasie rzeczywistymPrzelot św. Mikołaja. Można go śledzić w czasie rzeczywistym
Źródło zdjęć: © Twitter
Anna Wajs-Wiejacka

Święty Mikołaj wyruszył w swoją coroczną podróż, aby dostarczyć prezenty dzieciom na całym świecie. Jak zawsze, ma przed sobą mnóstwo pracy, by każde dziecko, które było grzeczne, znalazło pod choinką wymarzony podarek. Podróż sani św. Mikołaja można śledzić za pośrednictwem Flightradar24.

Za pomocą technologii ADS-B, podróż Świętego Mikołaja jest monitorowana w czasie rzeczywistym. Tradycyjnie, w Wigilię Święty Mikołaj wyrusza z Bieguna Północnego, aby obdarować dzieci na całym świecie. Tuż przed startem, Północnoamerykańskie Dowództwo Obrony Powietrznej i Kosmicznej (NORAD) zapewnia, że Mikołajowi nie będą przeszkadzać żadne niepożądane opóźnienia.

NORAD śledzi podróż sań Mikołaja już po raz 69. W akcję zaangażowanych jest 1250 wolontariuszy, którzy odbierają co dzień 120 tys. telefonów od dzieci, informując ich o aktualnej pozycji świętego. Jego przelot można śledzić także przez witrynę NORAD Tracks Santa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czego Polacy życzą politykom? "Bezczelni są"

Dzieci na całym świecie z niecierpliwością oczekują na przybycie Świętego Mikołaja. Dzięki technologii każdy może zobaczyć, gdzie Mikołaj już dotarł i gdzie jeszcze się wybiera. To wyjątkowa okazja, by poczuć magię świąt i towarzyszyć Mikołajowi w jego podróży wokół globu.

Dzieci odwiedza nie tylko św. Mikołaj

Choć św. Mikołaj jest najbardziej znanym i rozpowszechnionym świątecznym darczyńcom, nie jest jedyny. Nie brakuje miejsc, gdzie to nie on przynosi upominki. Jak wskazuje portal dziennik.pl, we Włoszech dzieciom świąteczne podarki przynosi Befana, dobra czarownica. W przeciwieństwie do Mikołaja odwiedza ona dzieci w nocy z 5 na 6 stycznia.

Podobnie jest w Hiszpanii, gdzie dzieci mogą liczyć na podarki przyniesione przez Trzech Króli 6 stycznia. Rosyjskie dzieci odwiedzane są przez Dziadka Mroza. Jak wspomina dziennik.pl, przynosi on prezenty na przełomie starego i nowego roku. Dziadka Mroza znają także niektórzy mieszkańcy naszego kraju, których także odwiedza.

Podobny do św. Mikołaja jest szwedzki Jultomten, któremu zawsze towarzyszy elf, pomagający rozdawać prezenty. W Norwegii za dostarczanie prezentów odpowiada Julenisse, skandynawski duch świąt. Prezenty pozostawia w nocy z 24 na 25 grudnia.

Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady