Ben Hlima: nie robię tego dla pieniędzy, ale z dumy reprezentowania Polski
Maher Ben Hlima zajął 10. miejsce w chodzie na 35 km, który był pierwszą konkurencją lekkoatletycznych mistrzostw świata w Tokio. – Każdy dzień to walka, nie mam pieniędzy na dłużej niż trzy miesiące, ale nie robię tego dla kasy, tylko z dumy reprezentowania Polski – zaznaczył sportowiec.
Maher Ben Hlima, urodzony w Tunezji, ale reprezentujący Polskę, zajął 10. miejsce w chodzie na 35 km podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Tokio. Jego wynik to 2:33.08, co pozwoliło mu zamknąć pierwszą dziesiątkę.
Było mnie stać na miejsce 7-8, co wiele by zmieniało, bo miałbym stypendium... Teraz mam finansowanie na najbliższe trzy miesiące za występ w mistrzostwach Europy rok temu. Co dalej? Tego nie wiem, ale nie robię tego dla kasy, tylko z dumy reprezentowania Polski – podkreślił na mecie Ben Hlima.
Zwycięzcą został Kanadyjczyk Evan Dunfee z czasem 2:28.22.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Schuchardt o roli w serialu "Breslau"
"Starcza to ledwie na jakieś rachunki"
Podczas zawodów Ben Hlima zmagał się z dużym kryzysem między 15. a 25. kilometrem i właśnie to sprawiło, że nie wszedł do czołowej ósemki. – Wyprzedzałem na końcu kolejnych rywali, ale strata była już za duża. Miałem problem z szybko roztapiającym się lodem w skarpetkach i zanim go rozwiązałem, to ścisła czołówka odjechała – wyjaśnił.
Pomimo trudności chodziarz podkreśla, że nadal czuje rezerwy i chce kontynuować karierę, bo dla niego dumą jest fakt bycia jedynym Polakiem na mistrzostwach świata.
Nie jest u mnie "lekko, łatwo i przyjemnie", ale nie zamierzam narzekać. Każdy dzień to walka, ale każdy, kto idzie do innej pracy, też walczy. Ja mam finansowanie na trzy miesiące, ale mam jakąś tam dorywczą pracę zdalną. Domyślacie się, że starcza to ledwie na jakieś rachunki – powiedział Ben Hlima.
Jego celem jest wejście do czołowej ósemki w kolejnym starcie na 20 km. – Wiele by to zmieniało w przygotowaniach, bo byłaby stabilność finansowa – dodał chodziarz, podkreślając przy tym, że "sam siebie trenuje".
Ben Hlima wspomniał również o rozmowie z Katarzyną Zdziebło, która zajęła piąte miejsce na tym samym dystansie. – Ona jest bardzo mocna. Zobaczycie, co pokaże na 20 kilometrów – ocenił.
Źródło: PAP