Polscy lekkoatleci gotowi na mistrzostwa świata. Te ruszają już w sobotę
W piątek reprezentanci Polski w doskonałych nastrojach trenowali w piątek na Stadionie Olimpijskim w Tokio. Już w sobotę ruszą tu medalowe zmagania, a Polacy chcą włączyć się w walkę o najwyższe lokaty.
Najważniejsze informacje
- Polscy lekkoatleci trenowali na Stadionie Olimpijskim w Tokio.
- W sobotę rozpoczynają się mistrzostwa świata.
- Polska reprezentacja liczy na sukcesy, nawiązując do osiągnięć z 2021 roku.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, polscy lekkoatleci w piątek trenowali na Stadionie Olimpijskim w Tokio, gdzie już w sobotę rozpoczną się mistrzostwa świata. Atmosfera była pełna pozytywnej energii, a zawodnicy z uśmiechem na twarzach przygotowywali się do rywalizacji. To właśnie na tym stadionie biało-czerwoni zdobyli dziewięć medali olimpijskich w 2021 roku.
Anna Matuszewicz i Nikola Horowska, reprezentantki Polski w skoku w dal, jako pierwsze pojawiły się na arenie. Obie zawodniczki z entuzjazmem zapoznawały się z obiektem, wykonując krótkie przebieżki. Paweł Fajdek, pięciokrotny mistrz świata, również wrócił na tokijski stadion z nadzieją na kolejne sukcesy.
Ze startów w Azji mam same dobre wspomnienia, bo zdobyłem medal tu w Tokio, a także byłem mistrzem świata w Pekinie w 2015 roku. Nigdy nie miałem problemów z aklimatyzacją, a im jestem starszy, tym temperatura bardziej mi pomaga niż przeszkadza – podkreślił Fajdek w rozmowie z PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod siatką: Nikola Grbić o kontuzjach w kadrze, Lidze Narodów i podejściu do mistrzostw świata
Sztafety i maratończycy
Na głównej arenie mistrzostw nie brakowało biało-czerwonych akcentów. Swoje ostatnie szlify przed startami zbierali tam polscy maratończycy, a także Anna Wielgosz — halowa mistrzyni Europy w biegu na 800 metrów. Sporym zainteresowaniem mediów cieszyły się również polskie sztafety, zwłaszcza mikst 4×400 metrów, który już w sobotę ma dać mocny sygnał otwarcia dla naszej reprezentacji. Cel? Podium i nawiązanie do pamiętnego złota olimpijskiego z Tokio w 2021 roku.
Ten stadion jest bardzo piękny. Na pewno będzie się tu bardzo fajnie biegać. Jest trochę gorąco, wiadomo, jak to w Japonii o tej porze roku – oceniła najmłodsza w polskiej kadrze Anastazja Kuś.
Kajetan Duszyński, mistrz olimpijski z Tokio, z dużymi emocjami wrócił na stadion, gdzie odniósł swoje największe sukcesy. - Każde miejsce stąd pamiętam, to wszystko wraca. Cztery razy dane było mi tu biegać na igrzyskach, a dziś czuję pewną klamrę — powiedział Duszyński. Zawodnicy są pełni nadziei na powtórzenie sukcesów sprzed czterech lat.
Choć oficjalny skład polskiej sztafety mieszanej 4×400 m wciąż owiany jest tajemnicą, piątkowa rozgrzewka wiele zdradziła. Wszystko wskazuje na to, że w walce o medale zobaczymy Natalię Bukowiecką — najszybszą obecnie Polkę na dystansie 400 metrów. Jej udział planowany jest najpewniej w sobotnim finale, o ile koledzy z zespołu pewnie przejdą poranne eliminacje.