Co to miało być?! Skandal w trakcie meczu Igi Świątek
Coś takiego nie miało prawa się wydarzyć. Podczas transmisji kolejnego meczu Igi Świątek w ramach Australian Open wyemitowane zostały reklamy! Widzowie, którzy zerwali się z łóżek, by śledzić poczynania Polki, z pewnością poczuli niesmak.
Około 6:30 rozpoczął się mecz Igi Świątek w ramach trzeciej rundy Australian Open. Tym razem reprezentantka Polski zagrała z Hiszpanką Cristiną Bucsą. Już na początku spotkania doszło do kuriozalnej sytuacji. Eurosport w trakcie pierwszego gema wyemitował reklamy!
Przepraszamy za problemy techniczne w trakcie tego gema. Nie wydarzyło się nic wielkiego z punktu widzenia Igi Świątek w czasie tej przerwy. Polka domknęła tego gema - mówił Marek Furjan, który komentował to spotkanie.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzy grosze dorzucił od siebie również Lech Sidor. - Reklama sama doszła do wniosku, że nic się nie dzieje i sama się odpaliła. Tak bywa - stwierdził.
Na wpadkę Eurosportu zareagowali również internauci. "Hej Eurosport, naprawdę puszczacie reklamy w trakcie wymiany w meczu Igi Świątek?" - zapytał jeden z nich na Twitterze.
Furjan mówiący po wpadce z reklamami w trakcie gema, że przeprasza, ale tam nic się ciekawego nie wydarzyło, to kpina. Bo w tym meczu w normalnych warunkach Igi Świątek przez cały mecz się nic nie wydarzy. A widzowie nie po to zarywają poranek, by oglądać reklamy - napisał kolejny.
Iga Świątek zdemolowała rywalkę
Iga Świątek była bezlitosna dla Hiszpanki. Spotkanie trwało niespełna godzinę. Ostatecznie Polka triumfowała 6:0 i 6:1. Tym samym awansowała do następnej części Australian Open.
W IV rundzie prestiżowego turnieju Polka zagra z Jeleną Rybakiną. To spotkanie odbędzie się 22 stycznia. Dokładna godzina na razie nie jest znana - trzeba czekać na zaprezentowanie szczegółowego planu gier.