Co za słowa o koleżance z drużyny! Nic dziwnego, że się zaaklimatyzowała
ŁKS Commercecon Łodź jest bliski awansu do półfinału mistrzostw Polski. Duży udział w tym ma Valentina Diouf, która pod koniec stycznia dołączyła do zespołu i świetnie się w niego wkomponowała. Dowodem na to są słowa Martyny Grajber.
ŁKS Commercecon Łódź miał kilka trudnych momentów w tym sezonie. Odpadnięcie z Mladost Zagrzeb w ćwierćfinale Pucharu CEV było niezwykle rozczarowujące. Do tego doszedł brak awansu do turnieju finałowego Pucharu Polski czy zaskakujące porażki w lidze.
Władze nie czekały. Zwolniono trenera, a obowiązki przejął dotychczasowy statystyk, Michał Cichy. Sprowadzono znakomitą włoską atakującą, Valentinę Diouf. Siatkarka ta była zakontraktowana w Korei oraz w swojej ojczyźnie. Jednak sezon kończy już w Tauron Lidze.
Aż zagwiżdżesz z zachwytu. Trik, który musi znać każdy Polak
Od pierwszych meczów spisuje się bardzo dobrze. Zawodniczka bardzo dobrze wpasowała się do drużyny, jej współpraca z Robertą Ratzke, rozgrywającą z Brazylii, układa się tak, jak powinna. Wygląda na to, że nieźle rozumie się też z pozostałymi koleżankami z zespołu.
Martyna Grajber postanowiła jej poświęcić post na Instagramie. Zamieściła zabawne zdjęcie, na którym widać, jak Diouf popycha ją, prawdopodobnie w kierunku odbioru statuetki MVP. Na to przynajmniej wskazują miny siatkarek.
"Pierwsza zasada siatkówki. Koleżanki z zespołu dzielą się na dobre i złe. Dobre drapią cię po plecach, złe nie" - zażartowała Grajber.