Po meczu zamieścił wulgarne wpisy. Teraz wydał oświadczenie

Bartłomiej Pawłowski po kontrowersjach w meczu Widzewa Łódź ze Śląskiem Wrocław (1:2) nie wytrzymał i na jego profilu na portalu X pojawiły się mocne wpisy uderzające w PZPN i sędziów. Dzień po tym piłkarz postanowił się zreflektować.

Na zdjęciu: Bartłomiej PawłowskiNa zdjęciu: Bartłomiej Pawłowski
Źródło zdjęć: © WP | PAWEL PIOTROWSKI

W ostatnim czasie Widzew zanotował dwie porażki. W ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski lepsza po dogrywce okazała się Wisła Kraków (1:2), z kolei w PKO Ekstraklasie łodzian ograł Śląsk Wrocław (1:2).

Jednak w obu spotkaniach nie brakowało kontrowersji na niekorzyść łódzkiego klubu. W meczu z Wisłą Widzew stracił gola w doliczonym czasie gry, jednak zdaniem sędziowskich ekspertów podczas akcji Igor Łasicki faulował Mateusza Żyrę i w dodatku był na pozycji spalonej.

Natomiast w sobotnim (2 marca) meczu ze Śląskiem głośno jest o tym, że rzut karny dla wrocławian nie powinien zostać podyktowany. W dodatku przy drugim trafieniu odgwizdano spalonego, ale VAR zmienił decyzję, co wywołało sporo kontrowersji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: Ronaldo szaleje. Tylko zobacz, co zrobił na treningu

Po zakończonym spotkaniu dwa mocne wpisy na portalu X zamieścił Bartłomiej Pawłowski. Z użyciem wulgaryzmów odezwał się do PZPN, a następnie stwierdził, że sędziowie okradli Widzew. O całej sprawie pisaliśmy TUTAJ.

Przemyślał swoje zachowanie. Jest reakcja

Dzień później Pawłowski postanowił zreflektować się za wpisy, które nie powinny zostać zamieszczone od profesjonalnego piłkarza. Z tego powodu postanowił zamieścić oświadczenie.

"Emocje związane z ostatnimi dwoma meczami cały czas są bardzo duże. W czasach dzisiejszej techniki i kamer każdy mógł zobaczyć, jak to wyglądało w Krakowie i Wrocławiu. Jako zawodnik i kapitan Widzewa widzę na co dzień, jak cały zespół ciężko pracuje na treningach i gdy udowodnione błędy pozbawiają nas awansu do półfinału Pucharu Polski i punktów w lidze, to wkurzenie jest duże. Mój wczorajszy wpis podyktowany był tylko emocjami wynikającymi z końcowego wyniku. Prywatnie nie chciałem nikogo obrazić i nie było to moją intencją. Jeżeli ktoś się tak poczuł, to za to przepraszam" - napisał zawodnik Widzewa.

Na ten moment nie można jednak wykluczyć, że wobec Pawłowskiego zostaną wyciągnięte konsekwencje z uwagi na jego wpisy. O tym jednak najpewniej zadecyduje Komisja Ligi.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Pożegnanie 13-letniej Leny w Czarnem. Poruszający wpis mamy dziewczynki
Pożegnanie 13-letniej Leny w Czarnem. Poruszający wpis mamy dziewczynki
Niemcy pojechali do Królewca. Wszędzie wisiała jedna litera
Niemcy pojechali do Królewca. Wszędzie wisiała jedna litera
Leśnik aż wyjął telefon. "Rzadki gatunek". Niosą się ujęcia
Leśnik aż wyjął telefon. "Rzadki gatunek". Niosą się ujęcia
Specjalne jednostki. Ujawniają, co dzieje się w Rosji
Specjalne jednostki. Ujawniają, co dzieje się w Rosji
Pożar domu strażaka z Łodzi. Trwa pilna zbiórka na odbudowę
Pożar domu strażaka z Łodzi. Trwa pilna zbiórka na odbudowę
Niemcy dają nawet mieszkanie. Poruszenie wśród Polaków
Niemcy dają nawet mieszkanie. Poruszenie wśród Polaków
20-latka wpadła w ręce dżihadystów. Koszmar w Mali
20-latka wpadła w ręce dżihadystów. Koszmar w Mali
Trump reaguje na odejścia w BBC. "Bardzo nieuczciwi ludzie"
Trump reaguje na odejścia w BBC. "Bardzo nieuczciwi ludzie"
Drogowy kryminał. Spójrzcie, co zrobił kierowca ciężarówki
Drogowy kryminał. Spójrzcie, co zrobił kierowca ciężarówki
Ludzie aż się gotują. Instalują to w Krakowie. "Dramat"
Ludzie aż się gotują. Instalują to w Krakowie. "Dramat"
Nagranie z Putinem. Tylko spójrzcie na jego dłoń
Nagranie z Putinem. Tylko spójrzcie na jego dłoń
To jeszcze nie koniec. Zobaczcie, co wyniósł z lasu
To jeszcze nie koniec. Zobaczcie, co wyniósł z lasu